Niemiecki regulator odpowiedział, czy w smartfonach Xiaomi jest cenzura
Autor: Maksim Panasovskiy | 14.01.2022, 16:39
Na początku tego tygodnia tajwańska Narodowa Komisja ds. Komunikacji odkryty ślady cenzury w smartfonie Xiaomi Mi 10T. Jeszcze wcześniej litewscy urzędnicy wzywali do porzucenia urządzeń Xiaomi. Firma stwierdziła, że w urządzeniach na światowy rynek nie ma narzędzi cenzury. Potwierdza to niemiecki regulator.
Niemiecki Federalny Urząd Bezpieczeństwa Informacji zakończył weryfikację producenta smartfonów z Państwa Środka. Regulator stwierdza, że audyt nie wykrył anomalii, które wymagają dalszego zbadania.
Xiaomi stwierdziło, że jest zadowolone z wyników audytu. Producent przypomniał o swoim zobowiązaniu do transparentności działań i przestrzegania prawa Unii Europejskiej.
Źródło: Xiaomi