Ostatnie lata Jony'ego Ive'a w Apple: relacje z Timem Cookiem, wizja Apple Watch i wypalenie w przyszłości

Autor: Han Black | 01.05.2022, 19:10

„Co by się stało z Apple teraz, gdy Steve Jobs nie żyje?” To było miliardowe pytanie zadane przez Wall Street, fanów Apple i pracowników firmy w 2011 roku.

Ponad dekadę później od śmierci współzałożyciela Apple, firma z Cupertino radzi sobie lepiej niż kiedykolwiek, ale nowa książka autorstwa New York TimesDzwonił Tripp Mickle Po Steveie opowiada, jak Apple stał się firmą wartą bilion dolarów i stracił duszę. Odejście Jony'ego Ive z firmy było jednym z powodów.

W opublikowanym artykule Dziś w gazecie Mickle adaptuje część swojej książki i opowiada o ostatnich latach Jony'ego Ive'a w firmie.

autor ad

Był rok 2014, a przyszłość Apple, bardziej niż kiedykolwiek, wydawała się zależeć od pana Ive. Jego miłość do czystych, prostych linii przerysowała świat na nowo dzięki tak popularnym produktom, jak iMac, iPod i iPhone. Teraz siedział przy stole konferencyjnym z Timem Cookiem, prezesem firmy (…). Oboje chcieli kolejnego hitu, ale pan Ive naciskał na ujawnienie produktu bardziej zuchwałego niż jakikolwiek inny w historii teatralnej firmy.

Jony Ive przewidział przyszłość Apple Watch jako produktu luksusowego. Nie tylko chciał zbudować wspaniały biały namiot o wartości 25 milionów dolarów, aby promować pierwszy zegarek, ale „uważał rave z Vogue'a za ważniejszy niż opinia jakiegokolwiek recenzenta technicznego”. Według Mickle'a „namiot miał kluczowe znaczenie, aby wydarzenie było tak efektowne, jak pokaz mody z najwyższej półki”.

Ostatecznie dyrektor generalny Apple, Tim Cook, zgodził się na plan Ive, choć projektant nazwał go później „pyrrusowym zwycięstwem”.

“.

Powiedział kolegom, że walka o marketing zegarka i szersza debata na temat wydarzenia to dwa z pierwszych przypadków, w których czuł się osamotniony w Apple.

Apple Watch ewoluował z modnego akcesorium w urządzenie do zdrowia i fitnessu.

Post Job: Jony Ive i Tim Cook gotują różne wizje

Po śmierci Steve'a Jobsa Tim Cook uważał na utratę Jony'ego Ive'a. Trzy lata później, w 2014 roku, „byli dyrektorzy firmy oszacowali, że odejście firmy Ive zmniejszy wartość rynkową Apple o ponad 50 miliardów dolarów, czyli aż o 10 procent” i dlatego Cook zdecydował się na pomysł Ive.

W innej części artykułu Tripp Mickle opowiada, jak Jony Ive, który został szefem projektu, sprawił, że „przytłoczył go zarządzanie personelem, który liczył setki, wielokrotności 20-osobowego zespołu projektowego, którym kierował przez lata”:

W trakcie tych zmian pan Jony Ive podszedł do pana Cooka i powiedział mu, że jest zmęczony i chce wycofać się z biznesu. Bez pana Jobsa przejął znaczną część odpowiedzialności za projekt produktu i jego marketing. Osoby bliskie Ive'owi powiedziały, że walka z kolegami o awans z kolegami była dla niego wyczerpująca i przytłoczyła go zarządzanie personelem, który liczył setki, wielokrotności 20-osobowego zespołu projektowego, którym kierował przez lata.

Pan Cook obawiał się, że odejście pana Jony Ive doprowadzi inwestorów do sprzedaży akcji. Aby tego uniknąć, on i pan Ive doszli do porozumienia, aby projektant zrezygnował z codziennych obowiązków związanych z zarządzaniem i pracował przede wszystkim nad nowymi produktami. Jego opcją byłaby praca w niepełnym wymiarze godzin. Firma nadała mu tytuł głównego projektanta i awansowała dwóch jego poruczników. Tylko kilka osób w Apple znało prawdę: pan Ive był sfrustrowany i wypalony.

Historia wykracza poza ten odcinek, mówi o dziesiątej rocznicy iPhone'a, najnowszym produkcie Jony'ego Ive'a z Mac Pro i Pro Display XDR oraz o tym, jak pokaz filmu Wczorajszy dzień zainspirował go.

„Sztuka potrzebuje odpowiedniej przestrzeni i wsparcia, aby się rozwijać” – stwierdził, zdaniem innych obecnych. „Kiedy jesteś naprawdę duży, jest to szczególnie ważne”.

Możesz przeczytać cały artykuł w New York Times tutaj o odejściu Jony'ego Ive. Kolega Mickle'a również zrecenzował jego książkę, które możesz przeczytać tutaj.

umieścić na youtube