Wspomnienia iPoda: urządzenie, które zmieniło nasz stosunek do muzyki

Autor: Han Black | 11.05.2022, 16:50

Jego urzędnik : Nie ma już przełomowego przenośnego odtwarzacza muzycznego firmy Apple. Pozostały nam tylko wspomnienia z iPoda i być może ten ostatni model zachowamy na zawsze.

Decyzja była oczywista. Decyzja była oczywista. Większość ludzi słucha teraz muzyki na swoich iPhone'ach lub serwisach streamingowych. iPad firmy Apple skutecznie zastąpił iPoda Touch w swojej innej funkcji, która miała być urządzeniem mobilnym, z którego mogłyby korzystać dzieci nie posiadające telefonów. Mimo wszystko to wciąż trochę smutny moment…

Kilkoro z nas tutaj w 9to5Mac w zeszłym roku podzieliliśmy się naszymi wczesnymi wspomnieniami z iPoda, w 20. rocznicę premiery urządzenia. Fajnie byłoby zastanowić się nad doświadczeniami, jakie miałem z iPodem przez lata i zaprosić innych, aby zrobili to samo.

Życie przed iPodem

Kocham muzykę od dzieciństwa, więc chociaż pierwszy Walkman Sony był drogi, nie mogłem się oprzeć, by go kupić.

Teraz trudno uwierzyć, jak innowacyjne było to urządzenie. Mieliśmy nasz pierwszy przenośny odtwarzacz muzyczny, który był tak lekki i kompaktowy, że mogliśmy go zabrać wszędzie.

Dużą wadą było oczywiście to, że ograniczało się to do jednego albumu na raz. Jednak to wystarczyło do codziennego użytku, a mój był rzeczywiście używany codziennie. Później uaktualniłem do Discmana, gdy płyty CD zaczęły przejmować kontrolę.

Jako wczesny zwolennik gadżetów, nikogo nie zdziwiłem, kiedy kupiłem pierwszy w historii odtwarzacz mp3: MPMan F10 (powyżej po prawej). Niewielka ilość pamięci flash oznaczała, że ​​wciąż ograniczałem się do jednego albumu na raz, a zamiana muzyki była mniej wygodna niż zmiana taśm, ale była znacznie mniejsza i lżejsza, i hej, to był gadżet.

Kupowanie iPoda w dniu premiery w 2001 r.

Byłem zachwycony, gdy ujawniono iPoda. Tysiąc piosenek w mojej kieszeni? To było nie do odparcia!

Zdarzyło mi się być w Nowym Jorku w dniu, w którym trafił do sprzedaży. Zawsze obiecywałem sobie, że pewnego dnia polecę Concorde i udało mi się zdobyć dwa ostatnie dostępne bilety ze zniżką, zanim British Airways ogłosiły zbliżającą się rezygnację z usługi, a tylko bilety pełnopłatne (5 000 USD w jedną stronę!) wciąż dostępne. Po zawarciu umowy moja dziewczyna i ja zabraliśmy się za szukanie odpowiednich hoteli. Udało jej się zapewnić pokój Waldorf. Pomieszanie z naszą rezerwacją spowodowało szybkie przeprosiny i uaktualnienie do apartamentu. Ta podróż szła dobrze! Wisienką na wierzchu byłoby dodanie do równania iPoda.

Pamiętam, że musieliśmy przejść pół drogi przez Manhattan, żeby znaleźć sklep z towarem. Zdobycie jednego było ogromnym osiągnięciem. Mimo że byłem w Nowym Jorku tylko przez pięć dni i miałem dużo do zobaczenia, spędziłem kilka godzin w naszym hotelu, przenosząc muzykę, ku uciesze mojej drugiej połówki, która nie jest technikiem. Nie było tak, że słucham muzyki do czasu powrotu, mimo że podróżowaliśmy razem. Jednak wciąż było to niesamowite nowe urządzenie, które musiałem przetestować i skonfigurować.

Interfejs użytkownika był genialny! Mieć tysiąc utworów na urządzeniu (oczywiście musiałem przetestować twierdzenie!) To było magiczne, móc szybko wybrać, który mi się podoba. Udało mi się oprzeć pokusie opuszczenia dziewczyny i posłuchania mojej muzyki podczas lotu powrotnego. Potem naprawdę rzadko wychodziłem z domu bez niego – i myślę, że minęło wiele miesięcy, zanim przestało być to magiczne.

30 GB iPoda Classic w 2003 r.

Moja kolejna aktualizacja do modelu 30 GB miała miejsce w 2003 roku. W tym momencie stałem się chciwy. Czułem się, jakbym miał tysiąc utworów, ale fakt, że udało się zapisać dużą część mojej muzycznej biblioteki na urządzeniu, był po prostu zbyt kuszący.

Ten model zmienił też sposób, w jaki słuchałem muzyki w domu. Aby uzyskać taki sam dostęp do muzyki, jaki miałem w podróży, zamiast słuchać płyt CD, model podłączył się do mojego zestawu hi-fi, aby umożliwić mi natychmiastowe połączenie z nim.

To był też moment, w którym musiałem przyznać, że audiofilem nie jestem. Jakość dostępnych wówczas plików mp3 była znacznie niższa niż jakość CD. Kiedy słuchałem tego samego utworu jeden po drugim, w każdym formacie, wersja mp3 brzmiała zauważalnie gorzej. Jednak, chociaż z łatwością mogłem odróżnić i wybierać płyty CD do aktywnego słuchania, moja codzienna muzyka w tle była odtwarzana na iPodzie.

Opór innym modelom

Wprowadzono kolejne modele. iPoda Mini. iPod Shuffle (tak słodki, że chciałem go mieć, ale nie miałem usprawiedliwienia dla jednego, ponieważ mój Classic wciąż był ze mną wszędzie). Zdjęcie iPoda. iPod nano. Jednak Apple zdołało sprzedać mi jeszcze jedną…

iPod Classic 160 GB w 2007 r.

Wreszcie Apple stworzyło urządzenie z wystarczającą ilością miejsca do przechowywania całej mojej kolekcji muzycznej. To był święty Graal. Nie trzeba już wybierać muzyki, gdy jestem w podróży, ale mam natychmiastowy dostęp do niej w dowolnym czasie i z dowolnego miejsca. Nie mogę zacząć mówić, jak bardzo mnie to uszczęśliwiło!

Trzymałem ten model przez lata. Rzeczywiście, nawet gdy przestawiłem się na słuchanie muzyki na moim iPhonie – wygoda jednego urządzenia z łatwą (iszą) wymianą muzyki w końcu przeważała nad radością posiadania całej mojej muzyki przez cały czas – nadal ją zachowałem. Stał się zamiast tego moim samochodowym odtwarzaczem muzycznym, na stałe podłączonym do portu AUX zasilania i samochodowego stereo. Miałem wtedy całą moją muzykę w samochodzie.

Sprzedałem go, gdy Spotify stał się moim głównym źródłem muzyki i mogłem ponownie słuchać, zawsze i wszędzie. Nadal żałuję, że tak się nie stało, ale część mnie tak sobie życzy!

Dziś

Dzisiaj mój iPhone i mój iPhone są głównymi urządzeniami audio w moim domu. Mogę zapytać Siri, jakiej muzyki potrzebuję, ale mój iPhone odtwarza moją muzykę na telefonie. Zarówno Spotify, jak i Apple Music to moje subskrypcje. Pierwsza jest przeznaczona dla Tango, a druga dla całej innej muzyki. Ten układ pozwala zarówno Spotify, jak i Apple Music zasugerować mi odpowiednią muzykę gatunkową. Za bardzo bałem się je mieszać, bojąc się, że się pogubią.

To są moje wspomnienia z iPoda – ograniczone wyłącznie do Classica – a co z twoimi? Podzielcie się swoimi historiami w komentarzach, chcielibyśmy je usłyszeć!

umieścić na youtube