Ukraina oczekuje, że norweski NASAMS i niemiecki IRIS-T: Siły Powietrzne oceniły skuteczność ukraińskiej obrony przeciwlotniczej

Autor: Helena Szczerbań | 10.07.2022, 21:57

Jurij Ignat, marszałek Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, mówił na antenie narodowego teletonu o pracy obrony powietrznej Ukrainy.

Jak sobie radzimy?

Według niego ukraińska obrona powietrzna działa dość skutecznie, ale wymaga poprawy.

„Przeżyliśmy poważne wstrząsy po pierwszych atakach rakietowych na Siły Powietrzne. Dlatego Siły Powietrzne pracują nad nowymi podejściami, w warunkach, w których trzeba się ciągle przemieszczać, nieustannie unikać ataków rakietowych wroga. Nie możemy skakać ponad naszymi głowami, chociaż czasami to robimy. Chodzi o to, że siły i środki, którymi posługujemy się dzisiaj w walce z technologicznie i liczebnie lepszym okupantem, są moralnie przestarzałe. Trzeba było długo rozwijać nasz system obrony powietrznej i były takie próby, ale teraz nie możemy sobie z tym poradzić, dlatego musimy liczyć na znaczne wzmocnienie istniejącego systemu, który skutecznie zestrzeli wrogie pociski manewrujące.

Takie kompleksy jak norweski NASAMS i niemiecki IRIS-T, które Ukraina spodziewa się otrzymać w najbliższym czasie, będą w stanie znacząco wzmocnić obronę powietrzną Ukrainy.W przyszłości, zdaniem Jurija Ignata, byłoby miło zdobyć amerykański system obrony przeciwlotniczej Patriot, który jest jednym z najlepszych systemów na świecie.

Źródło: Kanał telewizyjny Rada

Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej: