Mężczyzna skazany na karę więzienia za szpiegowanie byłej dziewczyny za pomocą AirTag

Autor: Michael Korgs | 12.08.2022, 17:53

Stalker, który umieścił AirTag w samochodzie swojej byłej dziewczyny, został skazany na więzienie i wydany nakaz zbliżania się po tym, jak został znaleziony. Stalker, będąc debilem, zdradził swoją wiedzę na temat miejsca pobytu ofiary, wysyłając jej wiadomość tekstową. Od czasu ich debiutu widzieliśmy historie prześladowców i złodziei nadużywających AirTagów.

Apple dodał do AirTag dwie technologie zapobiegające prześladowaniu. Użytkownicy iPhone'a zostaną natychmiast ostrzeżeni, jeśli śledzą ich nieznane AirTag. Ponadto, jeśli AirTag zostanie zgubiony na dłuższy czas, wyda sygnał dźwiękowy. Firma Apple wprowadziła później aplikację na Androida, która umożliwia właścicielom konkurencyjnych urządzeń ręczne wyszukiwanie ich AirTagów. Nawet najbardziej tępi przestępcy nadal używają AirTags jako gadżetów szpiegowskich, mimo że Apple zaostrzył środki bezpieczeństwa, aby dodać nowy odstraszający komunikat i wyraźniejsze ostrzeżenia.

Zazdrosny były chłopak został skazany na dziewięć tygodni więzienia za szpiegowanie samochodu swojej byłej dziewczyny po zainstalowaniu na nim dyskretnego urządzenia śledzącego Apple AirTag. 41-letni Christopher Paul Trotman nękał swoją byłą dziewczynę częstymi telefonami i pytaniami, zanim zamówił AirTag od Amazon i przyczepił go do tylnego zderzaka, aby śledzić każdy jej ruch. Trotman z Gwynedd Avenue, Townhill, Swansea, był w związku z ofiarą przez ponad dekadę, zanim zakończył go w sierpniu 2020 roku, kiedy skarżyła się na jego „dominujące” zachowanie.

Prokurator Tom Skapens powiedział, że Trotman bombardował kobietę pytaniami o jej miejsce pobytu po ich zerwaniu, a nawet zaoferował jej pieniądze za rzucenie pracy w pubie, ponieważ nie mógł znieść jej rozmowy z innymi mężczyznami. Później w tym samym miesiącu otrzymała wiadomość od Trotmana, w której oskarżył ją o spanie z innymi mężczyznami. Zapytał też, czy tego wieczoru dobrze się bawiła na Penderry Road w Swansea, ale nie wiedziała, skąd wiedział, gdzie jest.

Nadużycie stało się znane dopiero, gdy córka kobiety otrzymała to samo ostrzeżenie na swoim iPhonie. AirTag został znaleziony przymocowany do spodu tylnego błotnika i policja została poinformowana. Policja była w stanie wykazać, że iPhone Trotmana był połączony z AirTag. Początkowo zaprzeczał popełnieniu przestępstwa, ale później przyznał się do winy. Został zatrzymany w areszcie w oczekiwaniu na proces po tym, jak udowodniono, że był obiektem ciężkich znęcania się przez długi czas. W tym czasie spędził już ponad dziewięć tygodni w więzieniu, więc spodziewano się, że po tym zostanie zwolniony. Otrzymał jednak zakaz zbliżania się, uniemożliwiając mu skontaktowanie się ze swoim byłym.