Stormer HVM, Gepard, Buk-M1 i S-300 nie napotkały jeszcze irańskich dronów, ale Ukraińskie Siły Powietrzne są już gotowe do ich zestrzelenia

Autor: Maksim Panasovskiy | 06.09.2022, 22:29

Marszałek Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Jurij Ignat skomentował pojawienie się irańskich bezzałogowych statków powietrznych w arsenale armii rosyjskiej.

Co jest znane

Rzecznik Sił Powietrznych zauważył, że irańskie bezzałogowce przewyższają Bayraktar TB2 pod względem maksymalnej masy ładunku. Według oficjalnych parametrów mogą podnieść trzy razy więcej niż tureckie drony Baykara.

Arsenał Sił Powietrznych obejmuje sprawdzone radzieckie systemy rakiet przeciwlotniczych S-300 i Buk-M1, a także niemieckie czołgi przeciwlotnicze Gepard i brytyjskie systemy samobieżne Stormer HVM. Nie zetknęli się jeszcze z dronami produkcji irańskiej, ale są już gotowi do ich zestrzelenia.

Problemem może być liczba bezzałogowych statków powietrznych, a raczej zapotrzebowanie na pociski do systemów rakiet przeciwlotniczych. Według różnych źródeł Iran wysłał do Rosji od kilkuset do tysiąca dronów. Jednocześnie Jurij Ignat zauważa, że ​​irańskie bezzałogowce staną się powszechnymi celami dla ukraińskich strzelców przeciwlotniczych, takich jak rosyjskie drony Orlan czy Forpost.

Ponadto UAV z Iranu mogą mieć problemy z jakością (przywitaj się z irańskimi samochodami). Na przykład amerykański wywiad twierdzi, że niektóre drony, które już uderzyły w Rosję, okazały się wadliwe.

Źródło: Espresso

Obraz: Agencja Prasowa Fars

Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej: