Prezes Take-Two Strauss Zelnick poparł decyzję Microsoftu o przejęciu Activision. Nie boi się konkurencji w branży gier wideo
W wywiadzie dla Yahoo, prezes Take-Two Strauss Zelnick poparł decyzję Microsoftu o przejęciu Activision Blizzard. Nie widzi on w tej transakcji żadnego problemu.
Co jeszcze wiadomo
Faktem jest, że Zelnick nie widzi konkurencji jako zagrożenia. Wręcz przeciwnie, widzi w Microsofcie sojusznika, a przejęcie Activision jako dobry krok dla całej branży gier.
Oto co powiedział Strauss:
"Na koniec dnia konsument głosuje i jeśli stworzymy wielkie hity, co jest naszym biznesem, to konsumenci się pojawią i nikt nam tego nie odbierze".
"Biznes rozrywkowy jest absolutnym przeciwieństwem biznesu towarowego. Każdy projekt istnieje samodzielnie. To znaczy niby nie konkuruje z niczym innym, ale jednocześnie w pewnym sensie jest bardzo konkurencyjna. Innymi słowy, konkurujemy ze wszystkim i nie konkurujemy z niczym. Nie można zastąpić jednego z naszych projektów innym."
Zelnick wyjaśnił, że chce, aby Take-Two nadal było w stanie absorbować straty i przetrwać w obecnym środowisku, a nie konkurować ze wszystkimi:
"W przemyśle rozrywkowym od czasu do czasu zdarzają się złe lata. Trzeba być na tyle kapitalnym, żeby to wytrzymać i dać swojej drużynie pewność siebie."
Dla tych, którzy nie są zorientowani
W styczniu Microsoft ogłosił przejęcie Activision Blizzard - twórców Call of Duty, Overwatch, World of Warcraft i innych franczyz. Wartość transakcji to 68,7 mld dolarów, czyli znacznie więcej niż 7,5 mld dolarów, które Microsoft wydał na przejęcie Bethesdy jeszcze w 2020 roku. Transakcja jest największą w historii branży gier. Zamknięcie transakcji planowane jest na 2023 rok.
Źródło: yahoo