Nowy Mass Effect: wszystko, co fanom udało się rozszyfrować z 25-sekundowego teasera
Wczoraj, na cześć Dnia N7, BioWare ujawniło nowy teaser kolejnej odsłony Mass Effect.
Ponieważ wszystkie informacje w teaserze były starannie zawoalowane, fani parsowali każdy kadr z gry, a oto do jakich wniosków doszła społeczność:
- ten ogromny obiekt na ekranie to najprawdopodobniej niedokończony nowy repeater, co podpowiada napis na tablicy MR-7;
- kolory wzmacniacza wskazują, że należy on do Cerbera. W związku z tym nie ulega zniszczeniu;
- w prawym dolnym rogu ekranu znajduje się poruszający się statek. Społeczność zakłada, że to albo Normandia kapitana Sheparda, Tempest z Mass Effect Andromeda, albo Mudskipper z zaprezentowanego wcześniej niewielkiego materiału z nowej gry;
- cyfry na dole obrazka mogą wskazywać, że wydarzenia nowej odsłony będą się rozgrywać w roku 2190, czyli cztery lata po zakończeniu trzeciej części gry;
- tytuł pliku wskazuje, że został on odebrany przez Sojusz;
- teaser sugeruje, że sequel opiera się na "czerwonym" zakończeniu części 3, w której kapitan Shepard podjęła decyzję o zniszczeniu syntetycznych form życia i przypuszczalnie przeżyła.
Oczywiście fani roz ebrali także teaserową ścieżkę dźwiękową. Po przetworzeniu, wyraźnie słychać głos Liary (Liara) mówiący co następuje:
Rada będzie wściekła, choć powinna już wiedzieć, żeby nie lekceważyć ludzi. Jak mogliśmy to przegapić?
Dziś na koncie Mass Effect na Twitterze opublikowano oficjalny zapis teasera, który w pełni potwierdza, że fani gry mają rację.
Jak widać, 25-sekundowy klip dał fanom gry wiele ciekawych informacji, ale czy zostaną one potwierdzone, dowiemy się w odpowiednim czasie.
Jako bonus, gamemaster gry Michael Gamble opublikował na swojej stronie na Twitterze nowy concept art kolejnej gry Mass Effect.