Użytkownik oskarża Apple o dyskryminację rasową w związku z pulsoksymetrem w Apple Watch
Pewien mężczyzna w USA złożył pozew zbiorowy przeciwko Apple. Oskarża on producenta i czujnik tlenu we krwi w smartwatchu Apple Watch o dyskryminację rasową.
Co to znaczy
Mężczyzna kupił Apple Watch w latach 2020-2021. Był przekonany, że pomiar tlenu we krwi jest niezależny od koloru skóry, ale teraz jest przekonany, że pulsoksymetr nie działa tak poprawnie w interakcji z jego ciemniejszą skórą.
"Przezdziesiątki lat pojawiały się doniesienia, że takie urządzenia były znacznie mniej dokładne w pomiarze poziomu tlenu we krwi na podstawie koloru skóry. Znaczenie tej stronniczości w świecie rzeczywistym pozostało niezauważone aż do połowy pandemii koronawirusa, co zbiegło się z szerszą świadomością strukturalnego rasizmu, który istnieje w wielu aspektach społeczeństwa- zapewnił użytkownik.
Twierdził również, że niektórzy badacze potwierdzili kliniczne znaczenie uprzedzeń rasowych w pulsoksymetrii, wykorzystując zapisy pacjentów wykonane podczas pandemii i przed nią. Prawdziwość tych twierdzeń pozostawimy do zbadania prawnikom i sądom.
Mężczyzna złożył pozew 24 grudnia w imieniu wszystkich nowojorskich konsumentów, którzy kupili Apple Watch, a także mieszkańców Alaski, Arkansas, Idaho, Iowa, Missisipi, Północnej Karoliny, Północnej Dakoty, Utah i Wyoming na podstawie przepisów tych stanów dotyczących oszustw konsumenckich.
Co jednak najciekawsze, jego zarzuty nie są bezpodstawne. W 2015 roku użytkownicy skarżyli się, że czarne tatuaże na ich skórze zakłócają pracę czujnika tętna w Apple Watch i prowadzą do nieprawidłowych odczytów. I samo Apple to potwierdziło: atrament, wzór i nasycenie niektórych tatuaży może blokować światło z czujnika, utrudniając uzyskanie wiarygodnych odczytów. Ale pulsoksymetru nie było jeszcze wtedy na gadżetach firmy - pojawił się w Apple Watch Series 6 w 2020 roku.
Źródło: Appleinsider