Teksas wyłącza górników, aby uwolnić 1500 mw mocy do ogrzewania domów i szpitali podczas burzy śnieżnej
W grudniu przez dużą część Stanów Zjednoczonych przetoczyła się burza śnieżna. Ofiarą katastrofy padło kilkadziesiąt osób. Podczas burzy władze Teksasu postanowiły zamknąć firmy zajmujące się wydobywaniem kryptowalut. Pozwoliło to na przywrócenie 1500 mW energii elektrycznej do państwowej sieci energetycznej.
Co wiadomo
1500 mW energii elektrycznej wystarcza do ogrzania 1,5 mln małych domów lub 300 szpitali. Tak twierdzi prezes Texas Blockchain Council, Lee Bratcher.
Firmy wydobywające cyfrową walutę uczestniczą w stanowym programie stabilizacji teksańskiej sieci energetycznej. Dostają pieniądze za wspieranie sieci w godzinach szczytu. Przewaga firm górniczych polega na tym, że mogą one jednorazowo drastycznie zmniejszyć zużycie energii o 97%.
Nie należy również zapominać, że dochody górników kryptowalut zależą od kosztów energii elektrycznej. W szczytowym okresie cena może sięgać 1000 dolarów za 1mW. W takim środowisku firmom nie opłaca się kontynuować wydobycia, gdyż opłacalność zwłaszcza dla Bitcoina leży na poziomie 70 dolarów za 1mW.
W zeszłym miesiącu wyłączono farmy dużych firm, w tym Riot Blockchain, Core Scientific i Compass Mining. W efekcie całkowita moc obliczeniowa Bitcoina spadła o prawie 40%.
Źródło: Satoshi Action