Złodzieje ukradli z Apple Store sprzęt wart 100 tys. dolarów i większość gadżetów po prostu wyrzucili
Na drugi dzień doszło do zuchwałego napadu na oficjalny sklep Apple w Beavercreek w USA. Ale zakończenie jest dość niespodziewane.
Co to jest tym razem
Według policji, grupa trzech mężczyzn włamała się do Apple Store we wczesnych godzinach porannych w poniedziałek, o 5:40. Złodzieje zabrali gadżety z gablot i magazynów - według wstępnych szacunków łączna wartość zrabowanych gadżetów to około 100 tys. dolarów.
Następnie sprawcy odjechali samochodem, przewożąc torby pełne smartfonów, tabletów i innych towarów. Najwyraźniej jednak nie byli zbyt doświadczeni, bo nie wzięli pod uwagę, że pracownicy Apple Store aktywują na produktach funkcje śledzenia i ostrzegania.
W efekcie złodzieje musieli po prostu wyrzucić większość urządzeń. Zostały one odnalezione i zwrócone do sklepu przez policję.
Mimo, że napad był nieudany, rabusie są teraz poszukiwani.
Źródło: AppleInsider