Fizycy wymyślili, jak szukać tuneli czasoprzestrzennych do podróży w czasie i między wszechświatami
Tunel czasoprzestrzenny (ang. wormhole) to cecha czasoprzestrzeni, która przedstawia tunel w przestrzeni w każdej chwili. Jest ona zgodna z ogólną teorią względności Alberta Einsteina, ale jej istnienie wciąż nie jest niczym więcej niż hipotezą, której nikt nie zdołał udowodnić. Koncepcja tunelu czasoprzestrzennego została po raz pierwszy wprowadzona przez Johna Archibalda Wheelera, fizyka z USA.
Wydaje się, że chińscy naukowcy wymyślili sposób na znalezienie tuneli czasoprzestrzennych. Uważają oni, że tunele czasoprzestrzenne można wykryć za pomocą poszlak, podobnie jak ma to miejsce w przypadku czarnych dziur. Te ostatnie całkowicie pochłaniają całe światło, więc nie można ich zobaczyć. Naukowcy są jednak pewni, że czarne dziury istnieją, a nawet udaje się je badać.
Symulacje przeprowadzone przez chińskich naukowców wykazały, że tunele czasoprzestrzenne mogą mieć ogromną masę, która pozwala na załamanie światła z obiektów znajdujących się za nimi. W prostych słowach, tunele czasoprzestrzenne będą powiększać odległe gwiazdy znajdujące się za nimi. To właśnie potrafią robić czarne dziury i gromady galaktyk.
Naukowcy uważają, że obiekt znajdujący się za tunelem czasoprzestrzennym pojawi się w trzech powiększonych kopiach, z których jedna będzie jaśniejsza od pozostałych. W przypadku czarnych dziur efekt jest inny. Czarna dziura powoduje powstanie nie trzech, ale czterech kopii, ale wszystkie mają mniej więcej ten sam poziom jasności.
Mimo to pracę chińskich naukowców trudno nazwać rewolucyjnym odkryciem. Nawet gdyby symulacje rzeczywiście były poprawne, znalezienie tunelu czasoprzestrzennego byłoby równie łatwe jak usłyszenie szeptu człowieka na koncercie rockowym. Mówi o tym Andreas Karch, fizyk z University of Texas at Austin. Jest więc jeszcze pole do popisu.
Źródło: space