Lockheed Martin, Northrop Grumman i Raytheon mają opracować pocisk LRMF dla HIMARS i MLRS o zasięgu rażenia ponad 1000 km
Armia amerykańska chce mieć taktyczny pocisk o zasięgu startu przekraczającym 1000 km. Wcześniej jej przyszłość była określana jako niejasna.
To, co jest znane
Chodzi o pocisk Precision Strike Missile (PrSM) Increment 4. Ma jednak nową nazwę - Long Range Maneuverable Fires (LRMF). Pocisk jest przeznaczony dla wieloprowadnicowego systemu rakietowego M270A2 MLRS oraz systemu rakietowego artylerii wysokiej mobilności M142 HIMARS.
Lockheed Martin otrzymał 33,3 mln dolarów na rozwój i demonstrację LRMF. Nad pociskiem będą wspólnie pracować firmy Northrop Grumman i Raytheon. Otrzymały one prawie 100 milionów dolarów na opracowanie prototypu nowego pocisku dalekiego zasięgu.
Lockheed Martin pracuje obecnie nad pociskiem PrSM Increment 1 o zasięgu do 500 km. US Army wnioskuje do Kongresu o fundusze na zakup 110 pocisków w roku fiskalnym 2024. Dodatkowo służby chcą 273 mln dolarów na rozwój programu.
PrSM Increment 2 otrzyma wielotrybowy szukacz, a PrSM Increment 3 ma mieć ładunek o zwiększonej śmiertelności. Pocisk PrSM Increment 4 będzie mógł angażować cele na dystansach powyżej 1000 km i możliwe, że pojawi się przed Increment 3.
PrSM jest zamiennikiem taktycznego pocisku balistycznego MGM-140 ATACMS. Może niszczyć wrogie cele na maksymalnym zasięgu 300 km. Rozwój PrSM stał się możliwy w 2019 roku, gdy USA wycofały się z traktatu o likwidacji rakiet pośredniego i krótszego zasięgu z Rosją, który zakazywał budowy pocisków o zasięgu startowym 499-5000 km.
Źródło: Breaking Defense