Kultowy samolot szturmowy A-10 Thunderbolt II poleci na Bliski Wschód, by wspomóc F-15E Strike Eagle i F-16 Fighting Falcon
A-10 Thunderbolt II sprawdził się w Iraku i Afganistanie, ale jego czas już minął. US Air Force znalazły jednak nowe zastosowanie dla starzejącego się samolotu.
Co wiadomo
Uważa się, że A-10 Thunderbolt II jest nieskuteczny w konfliktach zbrojnych z przeciwnikami, którzy posiadają zaawansowane systemy obrony powietrznej. W związku z pogorszeniem się stosunków między USA a Rosją/Chinami, US Air Force zdecydowało się wysłać zaawansowane samoloty na Pacyfik i do Europy, podczas gdy A-10 zostaną rozmieszczone na Bliskim Wschodzie.
Rozmieszczenie kultowego samolotu szturmowego Fairchild Republic zaplanowano na kwiecień 2023 roku. Będzie ono częścią szerszego planu USA dotyczącego utrzymania skromnych sił lądowych i morskich w regionie.
Siły amerykańskie na Bliskim Wschodzie powstrzymują milicje wspierane przez Iran. Od 2021 roku przeprowadziły one 78 uderzeń na pozycje USA i koalicji. Większość ataków wykorzystuje rakiety, moździerze i drony. Na przykład kilka dni temu dron zaatakował amerykańską bazę w Syrii.
Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało, że na Bliskim Wschodzie pozostanie 2,5 eskadry myśliwców. Do pomocy US Air Force wyśle grupę samolotów szturmowych A-10 Thunderbolt II. Eskadra normalnie składa się z 12 samolotów. A-10 zostaną rozmieszczone w regionie razem z F-15E Strike Eagle i F-16 Fighting Falcon.
Plan ten był zaskoczeniem, ponieważ US Air Force chce wycofać wszystkie samoloty Thunderbolt II i robi to w szybkim tempie. Projekt budżetu na rok fiskalny 2024 wzywa do wycofania 42 samolotów uderzeniowych. Dodatkowo w tym roku na emeryturę przejdzie 21 samolotów.
Zdaniem ekspertów A-10 przyda się na Bliskim Wschodzie przeciwko lekko uzbrojonym bojownikom milicji lub irańskim okrętom wojennym. Pozwoliłoby to US Air Force uwolnić bardziej zaawansowane myśliwce wielozadaniowe i wysłać je w inne regiony.
Urzędnicy amerykańscy zaznajomieni z sytuacją mówią, że oprócz samolotów USA zachowają na Bliskim Wschodzie dwie dywizje systemów rakietowych ziemia-powietrze Patriot. Jedna dywizja składa się z czterech baterii, z których każda ma do ośmiu wyrzutni. Ponadto w regionie pozostanie ponad 30 tys. amerykańskiego personelu wojskowego.
Źródło: WSJ