Rosyjskie ministerstwo obrony w ślad za GLSDB twierdzi, że zniszczono nieistniejącą ukraińską rakietę balistyczną Grom-2 o zasięgu 280 km

Autor: Maksim Panasovskyi | 31.03.2023, 13:42

Kilka dni temu rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało o zniszczeniu 17 pocisków dla M142 HIMARS, w tym GLSDB o zasięgu startu 150 km. Problem jednak w tym, że pocisk ten nie wszedł jeszcze nawet do produkcji. Dzień wcześniej resort poinformował o zniszczeniu innej nieistniejącej broni.

Co wiadomo

Po GLSDB rosyjska obrona powietrzna rzekomo zestrzeliła operacyjno-taktyczny pocisk balistyczny Grom-2 wraz z trzema precyzyjnie naprowadzanymi pociskami GMLRS dla M142 HIMARS. Jak to często bywa, w raportach rosyjskiego ministerstwa obrony nie było dowodów na zniszczenie rakiety. Ponadto agencja nie podała, gdzie zestrzelono rakietę balistyczną ani jakich środków użyto w tym celu.

Zwracamy uwagę, że Grom-2 to ukraiński operacyjny i taktyczny system rakietowy, który w momencie pełnoskalowej inwazji był w fazie rozwoju. Na papierze może on niszczyć cele w odległości 50-280 km.

Jednocześnie Grom-2 jest eksportową wersją systemu Sapsan, którego maksymalny zasięg startowy wynosi 500 km. Zauważ, że w 2022 roku uderzono w rosyjskie lotnisko na Krymie. Po tym New York Times napisał, że lotnisko zostało zaatakowane przez kompleks zaprojektowany przez Ukraińców. Ale potwierdzenia też nie ma.

Nadal nie ma informacji, że prace nad Sapsanem/Gromem-2 zostały zakończone. Według stanu na koniec 2021 roku, zakończenie prac nad systemem rakiet operacyjno-taktycznych trwało około trzech lat.

Źródło: @mod_russia