SpaceX skomentował (nie)udany start Starshipa
SpaceX wystrzeliło 20 kwietnia na orbitę statek kosmiczny Starship, przymocowany do rakiety Super Heavy. Niestety, system nie osiągnął orbity i eksplodował. Firma skomentowała ten incydent.
Co wiadomo.
Elon Musk powiedział miesiąc temu, że Starship ma szacunkowo 50% szans na dotarcie na orbitę. W teście brała udział siódma prototypowa rakieta Super Heavy oraz 24 prototypowy Starship - odpowiednio Booster 7 i Ship 24.
W pierwszym starcie orbitalnym chodziło nie tyle o to, by Starship znalazł się na orbicie, co o to, by wystartował i nie wysadził Starbase. SpaceX udało się to z powodzeniem. Firma stwierdziła, że test przyniósł wiele nowych informacji o pojeździe i systemach naziemnych, które usprawnią przyszłe loty.
Niemal natychmiast po starcie system rakietowy doznał awarii kilku silników Raptora, przez co stracił wysokość. Jednostka, pełniąca rolę drugiego stopnia, nie była w stanie oddzielić się od boostera. Eksplozja nastąpiła na wysokości około 39 km, po tym jak system rakietowy przez minutę wykonywał somersaulty w powietrzu nad Zatoką Meksykańską.