Siły Powietrzne USA rozważały wspólne wykorzystanie bombowców atomowych B-21 Raider i dronów kierowanych

Autor: Maksim Panasovskiy | 06.05.2023, 00:24

Sekretarz sił powietrznych USA Frank Kendall, podczas przesłuchania w Kongresie, ogłosił plany zwiększenia produkcji bombowców atomowych. Mówił też o pomyśle wykorzystania samolotów strategicznych wraz z bezzałogowymi statkami powietrznymi.

Co wiadomo.

Rzecznik US Air Force powiedział, że od pewnego czasu rozważa pomysł wykorzystania kierowanych dronów wraz z bombowcem atomowym nowej generacji B-21 Raider. Drony mogłyby eskortować samolot głęboko w przestrzeń powietrzną wroga. Na obecnym etapie rozwoju obu programów pomysł ten wygląda jednak na niewykonalny.

B-21 Raider wciąż czeka na swój debiutancki lot, natomiast Northrop Grumman ma nadzieję otrzymać pierwszy kontrakt do końca 2023 roku. Samolot mógłby wejść do służby w połowie tego roku, ale nie jest to wymóg.

Z drugiej strony US Air Force nie rozwinęło jeszcze w pełni koncepcji dronów wspólnego użytku. Są one opracowywane w ramach programu Collaborative Combat Aircraft (CCA). Niedawno dowiedzieliśmy się, że drony będą wyposażone w tajne pociski powietrze-powietrze AIM-260 Joint Advanced Tactical Missile (JATM).

Siły Powietrzne USA mówiły wcześniej, że chcą 1000 dronów dla 500 samolotów piątej i szóstej generacji. Nie jest to jednak dokładna liczba. Możliwe, że liczby przesłane do Kongresu USA nie będą odpowiadać temu, co ostatecznie otrzymają służby. Ale kluczowym zadaniem jest teraz ocena potrzeb i określenie wymagań infrastrukturalnych.

To, co wiemy, to fakt, że drony CCA będą wielokrotnie tańsze niż myśliwce piątej i szóstej generacji. Cena jednego F-35 Lithning II z partii #14 wyniosła 78 milionów dolarów, nie licząc kosztów silnika F135.

Źródło: Air & Space Forces Magazine