Wirusowy film przedstawiający "lekkomyślną" taksówkę-robota w San Francisco wywołuje burzę oburzenia

Autor: Bohdan Kaminskyi | 15.06.2023, 14:42

Internauci są oburzeni zachowaniem samojezdnego samochodu, który ich zdaniem zablokował służby ratunkowe. Policja twierdzi, że to nieprawda.

Co wiemy?

Filmy przedstawiające pracownika pogotowia ratunkowego krzyczącego na drona z technologicznego startupu Cruise, aby zszedł z drogi, stały się wirusowe. Według niego robocar zablokował przejazd karetki jadącej na miejsce masowej strzelaniny.

Taksówka na filmie, bez osoby w środku, wyzywająco pozostaje na miejscu.

Świadek, który nagrał wideo, zauważył "lekkomyślne" zachowanie drona. Szybko podchwyciły to lokalne media i politycy, oskarżając korporacje o posunięcie się "za daleko".

Wersje zaangażowanych stron

Departament Policji San Francisco nazwał sytuację "wyrwaną z kontekstu". Według organów ścigania robotaxi nie blokował służb ratunkowych ani w żaden inny sposób nie przeszkadzał nikomu po strzelaninie, w wyniku której dziewięć osób zostało rannych.

Straż pożarna poinformowała również, że pojazd "nie opóźnił" strażaków ani ratowników medycznych. Departament potwierdził potencjalne niebezpieczeństwo takich incydentów, ale w tym przypadku ratownicy korzystali z innego pasa ruchu.

Ta wersja wydarzeń jest zgodna z wcześniejszym oświadczeniem przedstawiciela Cruise.

"Nasz samochód najpierw zwolnił, a następnie kontynuował skręcanie i zatrzymał się. W tym czasie wszystkie pojazdy, w tym pojazdy ratunkowe, mogły przejechać obok samochodu-robota" - powiedziała firma.

Źródło: NBC