Mogliśmy nie istnieć - Układ Słoneczny przypadkowo doświadczył pobliskiej eksplozji supernowej po stworzeniu

Autor: Maksim Panasovskiy | 06.07.2023, 12:31

Naukowcy uważają, że Układ Słoneczny istnieje dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Pobliska supernowa mogła go zniszczyć, ale tak się nie stało.

Co wiadomo?

Uważa się, że meteoryty spadające na Ziemię pozwalają naukowcom badać ewolucję wszechświata. U zarania Układu Słonecznego w pobliżu eksplodowała gwiazda, która stała się supernową. Naukowcy stwierdzili to po zbadaniu izotopów pierwiastków z meteorytów.

Założenie eksplozji supernowej 4,6 miliarda lat temu zostało powiązane z odkryciem dodatkowego radioaktywnego aluminium w Układzie Słonecznym. Naukowcy uważają, że nasz układ gwiezdny przetrwał eksplozję dzięki gazowi molekularnemu, który przyjął uderzenie i przypadkowo stał się tarczą, dzięki której ty i ja istniejemy.

Gwiazdy wybuchają jako supernowe, gdy kończy im się paliwo. Eksplozja wyrzuca we wszechświat pierwiastki, które nagromadziły się przez całe życie gwiazdy, a promieniowanie negatywnie wpływa na tworzenie planet takich jak Ziemia.

Gwiazdy tworzą się w gigantycznych obłokach gazu molekularnego, które stoją w gęstych wąsach lub włóknach. Mniejsze ciała gwiezdne, takie jak Słońce, rodzą się wzdłuż tych włókien, podczas gdy większe obiekty pojawiają się w punktach przecięcia. Wyniki pokazują, że filamenty mogą nie tylko działać jako tarcze, ale także wychwytywać radioaktywne izotopy, odciągając je od młodego Słońca.

Źródło: space
Zdjęcie: The What if Show