Kapitan Jack Sparrow! Piraci z Karaibów 6 skandal bez Johnny'ego Deppa, wściekli fani i hashtag #NoJohnnyNoPirates
Potencjalny reboot serii Piraci z Karaibów bez Johnny'ego Deppa wywołał burzę oburzenia w społeczności internetowej, rozpoczynając hashtag #NoJohnnyNoPirates.
Co wiadomo:
Twórca "The Last of Us" Craig Mazin niedawno zasugerował "dziwny" scenariusz, który opracował dla "Piratów z Karaibów 6". Mazin potwierdził następnie, że zdjęcia do projektu mogą rozpocząć się po zakończeniu strajków WGA i SAG-AFTRA. Oświadczenia Mazina nie zawierały żadnej wzmianki o Johnnym Deppie, o którym wcześniej informowano, że nie zagra w filmie.
Teraz widzowie "Piratów z Karaibów" buntują się w Internecie z powodu nieobecności Johnny'ego Deppa w sequelu serii. Pod hashtagiem #NoJohnnyNoPirates użytkownicy Twittera grożą bojkotem filmu, jeśli ten pojawi się w kinach.
W swoich profilach na Twitterze, wściekli z powodu odwołania Johnny'ego Deppa, fani zaczęli świętować Disneya i grozić, że nie przyjdą do kin, jeśli kapitan Jack Sparrow nie powróci na ekrany. Ponadto widzowie publikują różne zdjęcia Deppa jako kapitana i popierają wszystko hashtagiem #NoJohnnyNoPirates.
Przed procesem o zniesławienie Johnny'ego Deppa przez jego byłą żonę Amber Heard, sądzono, że na pewno powróci do roli Jacka Sparrowa w sequelu Piratów z Karaibów. Od tego czasu Depp ujawnił, że został zwolniony z "Piratów z Karaibów 6", mimo że chciał wrócić, zwłaszcza po tym, jak Heard została uznana za winną w sądzie.
Disney nie skomentował jeszcze sprawy, a na podstawie oświadczenia Mazina wydaje się, że "Piraci z Karaibów 6" będą kontynuowani bez Deppa. Miejmy nadzieję, że oburzenie fanów zmusi Disneya do podjęcia innej decyzji. Jeśli widzowie mają jakąkolwiek siłę przebicia, bunt na rzecz powrotu kapitana Jacka Sparrowa jest drogą do zrobienia.
Źródło: Screenrant