Zdjęcia rosyjskiego okrętu podwodnego Rostów nad Donem o wartości 300 milionów dolarów pokazują jego katastrofalne uszkodzenia

Autor: Maksim Panasovskiy | 19.09.2023, 15:27

W sieciach społecznościowych pojawiły się zdjęcia wartego 300 milionów dolarów rosyjskiego dieslowsko-elektrycznego okrętu podwodnego Rostów nad Donem, który został zaatakowany 13 września, gdy znajdował się w doku wraz z dużym okrętem desantowym Mińsk.

Co wiadomo

Zdjęcia okrętu "Mińsk" pojawiły się w dniu ataku, ale na zdjęcia okrętu podwodnego trzeba było czekać prawie tydzień. Ale było warto. Sądząc po opublikowanych materiałach, rosyjski okręt podwodny nie wróci do służby. Analitycy uważają, że nie da się go naprawić.

Na zdjęciu widać duże dziury w dziobie i prawej burcie kadłuba okrętu podwodnego. Część kadłuba mogła zostać zniszczona przez wtórną eksplozję, chociaż nie można wykluczyć użycia podwójnych głowic bojowych używanych przez pociski manewrujące SCALP EG i Storm Shadow.

Okręt podwodny Rostów nad Donem został zbudowany w ramach projektu 636.3. Dołączył do Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej w 2014 roku i jest nosicielem pocisków manewrujących Kalibr, których Rosja często używa do uderzenia na Ukrainę.

Wciąż nie ma oficjalnego oświadczenia na temat tego, jaka broń została użyta w ataku. Ukraińskie Siły Powietrzne wskazały na pociski manewrujące Storm Shadow i/lub SCALP EG. Sky News, powołując się na ukraińskie i zachodnie źródła, napisał o użyciu Storm Shadow. Rosjanie donoszą, że system obrony powietrznej był w stanie przechwycić 7 z 10 pocisków manewrujących.

Niezależnie od tego, jaka broń została użyta, najważniejszy jest wynik. A wynik jest taki, że Ukraina stała się pierwszym krajem w historii, który zniszczył wrogi okręt podwodny za pomocą pocisków manewrujących bez zdolności do walki z okrętami podwodnymi, podczas gdy Rosja straciła swój pierwszy okręt podwodny od czasów II wojny światowej.

Źródło: Strefa Wojny