Boeing zaprezentował zaawansowany pocisk dalekiego zasięgu Ramjet 155 z bezpośrednim napędem odrzutowym, który będzie w stanie trafić w cele o zasięgu 150 km
Amerykańskie systemy artyleryjskie 155 mm będą w stanie niszczyć cele w promieniu 150 kilometrów. W tym celu Boeing opracowuje pocisk dalekiego zasięgu Ramjet 155.
Co wiadomo
Nowy pocisk amerykańskiej firmy jest wyposażony w silnik odrzutowy o bezpośrednim przepływie. Boeing i norweska firma Nammo opracowują amunicję w ramach programu Extended Range Artillery Munitions Suite (ERAMS).
Projekt rozpoczął się w 2018 roku. Wciąż nie wiadomo, kiedy Ramjet 155 będzie gotowy do masowej produkcji. Nie wiemy również, jaki będzie maksymalny zasięg pocisku. Początkowo informowano, że amunicja będzie w stanie niszczyć cele w promieniu 70 kilometrów. Teraz twórcy starają się osiągnąć zasięg 150 km. Wiadomo, że parametr ten będzie zależał od rodzaju instalacji artyleryjskiej.
W tej chwili Boeing i Nammo twierdzą tylko, że używają silnika odrzutowego o bezpośrednim przepływie, ale nie ujawniają informacji o projekcie. Do naprowadzania zostanie wykorzystana ta sama technologia, która jest używana przez Joint Direct Attack Munition (JDAM), czyli GPS.
Oznacza to, że Ramjet 155 będzie w stanie atakować tylko cele stacjonarne. Nie jest wykluczone, że w przyszłości twórcy będą w stanie zintegrować jakąś głowicę naprowadzającą, która pozwoli niszczyć poruszające się obiekty. Ale nawet pomimo możliwości rażenia tylko celów stacjonarnych, Ramjet 155 będzie dużym krokiem naprzód w porównaniu z istniejącymi pociskami artyleryjskimi.
Źródło: The War Zone