Amerykański niszczyciel USS Carney użył pocisków przechwytujących SM-2 do zniszczenia trzech rakiet i ośmiu dronów w pobliżu Jemenu.
Dzień wcześniej amerykański niszczyciel klasy Arleigh Burke USS Carney (DDG 64) użył pocisków rakietowych do przechwycenia zagrożeń powietrznych. W tym czasie okręt wojenny US Navy znajdował się w pobliżu wybrzeża Jemenu.
Co wiadomo
Departament Obrony USA oficjalnie potwierdził incydent, o którym jako pierwsza poinformowała stacja CNN. Pentagon powiedział, że USS Carney (DDG 64) zestrzelił trzy pociski rakietowe i kilka dronów, które zostały wystrzelone z terytorium kontrolowanego przez Huti w Jemenie.
Według nowych informacji, niszczyciel klasy Arleigh Burke użył pocisków przechwytujących Standard Missile 2 (SM-2) do zniszczenia zagrożeń z powietrza. Była to udana demonstracja zintegrowanej architektury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, którą Stany Zjednoczone zbudowały na Bliskim Wschodzie i są gotowe wykorzystać do ochrony swoich interesów i partnerów. Stwierdził to generał brygady Pat Ryder.
Trzy pociski rakietowe i osiem dronów zostało wystrzelonych z zachodniego Jemenu i pomyślnie zneutralizowanych przez niszczyciel USS Arleigh Burke (DDG 64) nad Morzem Czerwonym. Jednocześnie poinformowano, że okręt nie był zagrożony. Możliwe, że celem pocisków i dronów nie był amerykański niszczyciel.
Pat Ryder poinformował, że pociski leciały w kierunku Izraela. Nie ujawnił jednak ich typu. Odległość z zachodniej części Jemenu do Izraela wynosi ponad 1600 kilometrów. Jest to limit zasięgu dla większości istniejących pocisków manewrujących.
Huti, którzy są wspierani przez Iran, wielokrotnie wyrażali chęć walki z Izraelem. Posiadają irańskie pociski manewrujące Quds i próbują rozwinąć zdolności uderzeniowe dalekiego zasięgu.
Jeśli chodzi o USS Carney (DDG 64), jest to jeden z czterech niszczycieli rakietowych stacjonujących w bazie morskiej Rota w Hiszpanii. Dwa dni temu przepłynął przez Kanał Sueski z Morza Śródziemnego na Morze Czerwone.
Źródło: USNI News