Ława przysięgłych uznała autopilota Tesli za niewinnego śmiertelnego wypadku z udziałem samochodu elektrycznego Model 3 w 2019 r.
W 2019 r. samochód elektryczny Tesla uczestniczył w śmiertelnym wypadku drogowym. Cztery lata później ława przysięgłych uznała system automatycznego pilotowania za niewinny tragedii. To już drugie zwycięstwo firmy Elona Muska w takim postępowaniu.
Co wiadomo
Początkowo informowano, że winę za śmiertelny wypadek ponosi autopilot Tesli. W pozwie stwierdzono, że Tesla świadomie sprzedawała samochody elektryczne z wadliwym systemem autopilota.
W pozwie stwierdzono, że wadliwy system autopilota spowodował, że samochód elektryczny Tesla Model 3 uczestniczył w wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł kierowca, a dwóch pasażerów odniosło obrażenia. Samochód poruszał się z prędkością 105 km/h.
Prawnicy powodów zażądali od Tesli 400 000 dolarów i grzywny. Według nich kierowca otrzymał oprogramowanie pilotażowe przy zakupie samochodu elektrycznego w 2019 roku. Rzekomo system autopilota był w stanie samodzielnie prowadzić samochód.
Tesla stwierdziła, że przyczyną wypadku był błąd ludzki. Ponadto testy wykazały, że kierowca spożywał alkohol. Firma zauważyła również, że analiza oprogramowania, na którą powołują się prawnicy powoda, nie szukała istniejących, a jedynie teoretycznie możliwych problemów w systemie autopilota.
Źródło: Reuters