Frore wyposażyło swoje MacBooki Air w ultradźwiękowe chłodnice AirJet Mini, które są w stanie rozproszyć do 4,25 W energii cieplnej
Firma Frore stworzyła ultradźwiękowy cooler dla MacBooka Air. Donosi o tym serwis The Verge, którego dziennikarze mieli okazję zapoznać się z nowością.
Co wiadomo
Frore stworzyło nową wersję coolera AirJet. Nazwano ją AirJet Mini i zainstalowano w laptopie MacBook Air 15, wyposażonym w mobilny procesor Apple M2. Model ten został wybrany, ponieważ nie posiada aktywnego systemu chłodzenia.
AirJet Mini można zainstalować na dowolnym elemencie grzewczym systemu, w tym na chipie. Chłodnica posiada miedziane membrany, które wibrują i wymuszają przepływ powietrza w celu chłodzenia komponentów komputera. Podobny efekt wykorzystywany jest do chłodzenia silników odrzutowych w samolotach.
AirJet Mini, który ma prostokątny kształt, posiada wlot powietrza w górnej części. Po tym, jak powietrze pobierze ciepło z gorących komponentów, jest wydmuchiwane przez otwory wentylacyjne laptopa.
Nowy ultradźwiękowy cooler ma 2,8 mm grubości. Jest prawie dwa razy cieńsza niż wentylatory, które są zwykle używane w laptopach. Specjaliści Frore musieli użyć frezowania, aby zmniejszyć grubość pokrywy Apple MacBook Air 15 o 0,3 mm, usunąć Wi-Fi i jeden głośnik.
Notebook został wyposażony w trzy chłodnice AirJet Mini jednocześnie, które razem mogą rozproszyć do 12,75 W energii cieplnej. Każdy wentylator zużywa 1W podczas pracy. Dziennikarze zauważają jednak, że trio coolerów zużywało ponad 5 W z USB-C.
Na efekty zastosowania AirJet Mini nie trzeba było długo czekać. Apple MacBook Air 15 zapewnił 29 FPS w Shadow of the Tomb Raider, a test w Xcode zakończył się w 172,7 s. Dla porównania, laptop bez coolerów miał wyniki odpowiednio 28 FPS i 178,2 s.
Źródło: The Verge