Alkoholizm, ADHD i głęboki niepokój: Kit Harington opowiada o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym po zagraniu Jona Snowa w Grze o Tron
Kit Harington opowiedział o swoich trudnościach ze zdrowiem psychicznym po zakończeniu "Gry o tron".
Co wiadomo
Harington wcielił się w jedną z najpopularniejszych ról w całym serialu - brata Nocnej Straży, Jona Snowa. I jak się okazało, udźwignięcie tego ciężaru popularności wcale nie było takie łatwe.
W świeżo udzielonym wywiadzie aktor przyznał, że po zakończeniu zdjęć do "Gry o Tron" zmagał się z alkoholizmem, ADHD i głębokimi stanami lękowymi. Nasilenie i intensywność objawów sprawiły, że Harington zaczął martwić się o swoje samopoczucie i udał się na odwyk.
"Zdałem sobie sprawę, że od tego zależy moje życie " - powiedział Harington w podcaście Hidden 20%. "Na szczęście było to we właściwym miejscu i czasie. Byłem w stanie stworzyć nowe życie".
Aktor wcześniej zauważył, że poczuł manifestację swoich pierwszych objawów, gdy uwaga Game of Thrones przeniosła się na Jona Snowa (po jego "śmierci" i zmartwychwstaniu między sezonami 5 i 6). Jak sam mówi, Harington nie spodziewał się takiego poziomu sławy i uwagi, jaki mu towarzyszył.
"Mój najciemniejszy okres nadszedł, gdy serial skupił się na Johnie po jego śmierci i powrocie. Nie podobało mi się, że cały serial skupiał się na Johnie. Kiedy stajesz się kluczową częścią serialu telewizyjnego, który prawdopodobnie jest u szczytu popularności, uwaga skupiona na tobie jest po prostu przerażająca".
Harington w porę poddał się leczeniu i udało mu się zbudować szczęśliwe życie, w tym życie rodzinne.
Podczas kręcenia "Gry o tron" w 2011 roku, Kit poznał swoją koleżankę z serialu, Rose Leslie, która wcieliła się w rolę dzikiej Ygritte. Między nimi nawiązał się romans, a para zaręczyła się w 2017 roku i pobrała rok później w 2018 roku. Obecnie para ma dwójkę dzieci, których woli nie pokazywać publicznie.
Od czasu zakończenia odwyku Harington zagrał tylko jedną ważną rolę - Dane'a Whitmana w serialu Marvel's Eternals.
Źródło: Comic Book