Reżyser "Johna Wicka" David Leitch ma nadzieję nakręcić kolejny film o Jamesie Bondzie z Aaronem Taylorem-Johnsonem w roli agenta 007.
David Leitch jest już znany jako czołowy reżyser filmów akcji dzięki swojej pracy nad oryginalnym "Johnem Wickiem", a także wielkimi hitami, takimi jak "Deadpool 2" i "Bullet Train". Teraz filmowiec wyraził chęć wyreżyserowania przyszłego filmu o Agencie 007, którego ma zagrać Aaron Taylor-Johnson.
Co wiadomo
Leitch pracował już z Taylorem-Johnsonem przy filmach Bullet Train i nowym The Fall Guy. Ale w niedawnym wywiadzie Leitch zauważył, że chciałby pracować z Taylorem-Johnsonem nad bardziej dynamicznymi scenami walki, chwaląc jego atletyczne umiejętności. Leitch uważa, że Taylor-Johnson świetnie pasowałby do roli Jamesa Bonda i być może uda im się go wcielić w życie w najbliższej przyszłości.
"Byłby niesamowitym Jamesem Bondem. Powiem tylko, że nigdy nie byłem w stanie pracować z Aaronem wystarczająco dużo i to szalone. Zrobiliśmy Bullet Train, a teraz zrobiliśmy The Fall Guy. Naprawdę chciałbym zrobić z nim film akcji, ponieważ jest niesamowitym sportowcem. Aaron jest niesamowity. Tak. Więc może wkrótce nadarzy się taka okazja i będę reżyserował Bonda".
Chociaż nie ma oficjalnych ogłoszeń, kto zagra następnego Jamesa Bonda, wielu jest przekonanych, że Aaron Taylor-Johnson jest głównym kandydatem. Tymczasem Eon Productions prawdopodobnie chce wyróżnić nowego Bonda, odróżniając go od postaci stworzonej przez Daniela Craiga, który zakończył swój okres jako Agent 007 z No Time to Die w 2021 roku.
Źródło: Screen Rant