Huawei może pozostać bez własnych chipów Kirin i traci rynki europejskie i azjatyckie
Ostatnio być może tylko leniwi ludzie nie śledzą sytuacji z USA i chińską firmą Huawei. Przecież wielu ma sprzęt z tą marką a ktoś myślał o jej zakupie (ale raczej już zmienił zdanie). Wiadomości dalej napływająą z za oceanu, ale nie są całkiem dobre.
I bez chipuw także?
ARM, który jest właścicielem praw do architektur procesorów dla smartfonów i innych urządzeń mobilnych, również zdecydował się odmówić współpracy z Huawei. Chociaż pochodzi z Wielkiej Brytanii, używa w swojej pracy „technologii amerykańskiego pochodzenia” i dlatego zamierza ściśle przestrzegać zakazów amerykańskich.
Wśród pracowników rozpowszechnili notatkę z prośbą o zawieszenie pracy z Huawei i jego spółkami zależnymi w sprawie „wszystkich aktywnych umów, wsparcia technicznego i wszelkich umów oczekujących na podjęcie decyzji”.
Jeśli ta luka będzie długotrwała, własnych procesorów Huawei nie otrzyma. Faktem jest, że jej oddział HiSilicon licencjonuje rdzeniową architekturę ARM dla swoich procesorów serwerowych Kunpeng i mobilnych platform Kirin. Być może Kirin 985 chyba jeszcze zdążą wypuścić, ale los dalszych modeli jest już kwestionowany.
„Cenimy sobie nasze bliskie relacje z partnerami, ale dostrzegamy presję, której niektóre z nich podlegają w wyniku decyzji o motywach politycznych. Jesteśmy przekonani, że ta godna pożałowania sytuacja może zostać rozwiązana, a naszym priorytetem pozostaje dalsze dostarczanie światowej klasy technologii i produktów naszym klientom na całym świecie ”, powiedział Huawei.
Kto odmawia
Tymczasem firma nadal traci klientów. Na przykład w Wielkiej Brytanii operatorzy komórkowi EE i Vodafone przestali przyjmować zamówienia wstępne na Huawei Mate 20 × 5G, których sprzedaż miała rozpocząć się pod koniec maja. Obawiają się, że smartfon nie będzie w stanie uzyskać pełnej wersji Androida.
W Japonii odroczyli także wydanie kilku modeli, a w Singapurze i na Filipinach sprzedają zapasy magazynowe, odmawiając nowych dostaw i odmawiają wymieniając urządzenia. W Hiszpanii nie podjęli jeszcze ostatecznej decyzji, ale obawiają się o przyszłość produktów wytwarzanych w Chinach.