Strzelec Concord zmarł bez odzyskania przytomności: Sony wyłącza serwery nieudanej gry i zwraca pieniądze

Autor: Anton Kratiuk | wczoraj, 19:51

Premiera konkurencyjnej strzelanki Concord z pewnością przejdzie do historii gier wideo jako jedna z najbardziej znanych porażek, a być może jako główna katastrofa działu gier Sony. Gracze od razu byli bardzo sceptycznie nastawieni do projektu Firewalk, ale nikt nie spodziewał się tak żałosnej premiery.

Według analityków udało im się sprzedać zaledwie 25 tysięcy kopii gry, a w Steam szczyt online nie osiągnął 700 osób.

Na tle tak negatywnych wyników Sony podjęło bardzo radykalną decyzję.

Co już wiadomo

Deweloperzy ogłosili, że 6 września wyłączą serwery Concord na PC i PlayStation 5.

Na chwilę obecną Sony nie mówi o całkowitym porzuceniu Concord, zamiast tego studio Firewalk postara się znaleźć sposób na rozwiązanie głównych niedociągnięć strzelanki i spróbuje reanimować martwą grę.

W historii branży zdarzały się nieudane premiery, po których deweloperzy całkowicie przebudowywali projekt, ale tylko kilka razy doprowadziło to do pozytywnych rezultatów. Być może najbardziej udanym przykładem takiej metamorfozy jest Final Fantasy XIV, które było ostro krytykowane w momencie premiery, ale obecnie jest jedną z najbardziej lubianych gier MMORPG.

Szczerze mówiąc, jest mało prawdopodobne, aby Concord można było w jakikolwiek sposób uratować, ale zobaczymy, co Sony wymyśli.

W międzyczasie firma rozpoczyna proces zwrotu pieniędzy. W PlayStation Store może to potrwać od 30 do 60 dni, podczas gdy na Steam i Epic Games Store klienci otrzymają potwierdzenie zwrotu pieniędzy. Ci, którzy kupili fizyczną edycję Concord, będą jednak musieli skontaktować się ze sklepami detalicznymi, w których dokonano zakupu i mieć nadzieję, że sprzedawca pójdzie im na rękę.

Źródło: PlayStation.Blog