Strategia Jima Ryana okazała się porażką: zależność Sony od gier usługowych okazała się niezrównoważona

Autor: Anton Kratiuk | wczoraj, 19:45

W kwietniu 2024 roku, po 30 latach pracy w Sony Corporation, Jim Ryan ustąpił ze stanowiska szefa PlayStation. To on przez wiele lat definiował wektor rozwoju marki i z pewnością zrobił wiele dla jej popularyzacji i rozkwitu.

Jim Ryan miał jednak przekonanie, że przyszłością branży gier są gry usługowe, a Sony musi wzmocnić ten kierunek nawet kosztem zmniejszenia liczby projektów single-player.

Stanowisko to wywołało wiele dyskusji i często nazywane było błędnym i choć strategia ta nie została jeszcze w pełni wdrożona, to już teraz możemy mówić o jej porażce, a nawet, być może, całkowitej klęsce.

Co wiadomo

Bloger Michael przygotował wizualną listę wszystkich publicznie znanych gier, które zostały już wydane lub są w fazie rozwoju. Nie wszystkie z nich zostały oficjalnie ogłoszone, w takich przypadkach informacje o nich pochodzą od osób wtajemniczonych, jak na przykład o projekcie multiplayer w uniwersum Horizon.

Tabela okazała się rozczarowująca: tylko symulator baseballu MLB The Show i kooperacyjna strzelanka Helldivers 2 można uznać za udane, a wszystkie inne projekty zostały anulowane lub uznane za porażkę. Przypomnijmy ekstrawagancką porażkę strzelanki Concord, która została zamknięta zaledwie dwa tygodnie po premierze, przez długi czas pozostaje największym fiaskiem Sony.

Nie wspominając o anulowaniu gry wieloosobowej The Last of Us, na którą Sony i Naughty Dog poświęciły ogromną ilość zasobów i czasu, a także o problematycznym rozwoju strzelanki Marathon od Bungie, która wciąż nie wiadomo, jak się zakończy.

Oczywiście Jim Ryan popełnił duży błąd, stawiając na gry usługowe. Wygląda na to, że do czasu premiery zapóźnionych projektów Sony (jeszcze nie anulowanych) moda na nie w końcu ucichnie. Miejmy nadzieję, że nowe kierownictwo PlayStation wyciągnie wnioski ze startegicznych wpadek i w porę naprawi sytuację.

Źródło: X