Japonia wystrzeliła na orbitę drugiego wojskowego satelitę komunikacyjnego

Autor: Mykhailo Stoliar | 06.11.2024, 09:13

Japonia wystrzeliła na orbitę nowego wojskowego satelitę komunikacyjnego za pomocą własnej rakiety nośnej H3.

Co wiadomo

Bloomberg zacytował japońską agencję kosmiczną JAXA, która poinformowała, że podczas czwartego startu rakieta H3 wystartowała z kosmodromu Tanegashima w południowo-zachodniej Japonii.

Wszystko poszło zgodnie z planem, a satelita został pomyślnie umieszczony na orbicie geostacjonarnej, podała Japońska Agencja Badań Kosmicznych.

Satelita, nazwany Kirameki 3, jest drugim japońskim wojskowym satelitą komunikacyjnym działającym w paśmie X. Jego zadaniem jest zapewnienie wojsku niezawodnego kanału wymiany informacji niezbędnych do planowania operacji i dowodzenia wojskami. Pierwszy satelita z tej serii został pomyślnie wystrzelony w styczniu 2017 roku.

Inny japoński system komunikacji w paśmie X został wdrożony na komercyjnym satelicie Superbird-B3 jako ładunek satelitarny.

Satelity komunikacyjne pasma X są mniej wrażliwe na warunki pogodowe, co pozwala na stabilną komunikację.

"Trójsatelitarny system komunikacji w paśmie X zapewni szybką transmisję danych i komunikację między japońskimi siłami obrony lądowej, morskiej i powietrznej" - powiedział generał dywizji Yasuhiro Kato, szef Wydziału Systemów Sztabu Połączonego.

Agencja Zamówień Publicznych, Technologii i Logistyki poinformowała, że Kirameki 3 rozpocznie działalność pod koniec marca 2025 r., po przeniesieniu na orbitę geostacjonarną nad Japonią i przejściu testów.

Rakieta nośna H3

Start tego satelity, pierwotnie zaplanowany na 20 października, był czterokrotnie przekładany ze względu na kwestie techniczne i warunki pogodowe. Był to trzeci z rzędu udany lot rakiety H3 po nieudanym debiucie w 2023 r., kiedy to rakieta musiała zostać zniszczona wraz z ładunkiem użytecznym.

Rakieta H3 została opracowana przez JAXA we współpracy z głównym wykonawcą Mitsubishi Heavy Industries jako zamiennik obecnej głównej rakiety H-2A, która ma zostać wycofana po dwóch kolejnych lotach.

Źródło: Bloomberg