Porsche zastanawia się teraz, jak zamontować silniki benzynowe w modelach na platformie samochodów elektrycznych

Autor: Volodymyr Kolominov | 26.11.2024, 12:46

Porsche stwierdziło, że ludzie nadal chcą samochodów benzynowych, podczas gdy wprowadzenie samochodów elektrycznych nie przebiega tak gładko, jak planowano. W szczególności popyt na elektrycznego Taycana spadł o 50 procent na całym świecie od początku 2024 roku. Dlatego firma planuje teraz inwestować nie tylko w elektryczne układy napędowe, ale także w nowe silniki spalinowe, donosi Automotive News Europe, powołując się na dyrektora finansowego Porsche Lutza Meschke (Lutz Meschke).

Co wiadomo.

Porsche skupi się na silnikach benzynowych dla Cayenne i Panamery. Meschke potwierdził, że V8 pozostanie w użyciu co najmniej do lat 2030-tych, w tym we flagowych SUV-ach. Co jednak jeszcze bardziej interesujące: firma rozważa wyposażenie przyszłych modeli, początkowo zaprojektowanych jako samochody elektryczne, w silniki hybrydowe lub wyłącznie benzynowe.

Pozostaje pytanie: jak to zrealizować na platformie elektrycznej? Porsche wciąż zastanawia się nad rozwiązaniem tego trudnego problemu technicznego. W międzyczasie najbardziej prawdopodobnym kandydatem na "benzynowego kambeka" jest trzyrzędowy SUV o nazwie kodowej K1, który ma zadebiutować pod koniec dekady i będzie znajdował się o stopień wyżej od Cayenne w hierarchii modeli Porsche.

Co stanie się z pozostałymi modelami?

Elektryczni następcy obecnych 718 Boxster i Cayman mają pojawić się w 2025 roku, ale szanse na wersje benzynowe są niewielkie. Z drugiej strony Macan pierwszej generacji może otrzymać "drugie życie" - albo jako zaktualizowana wersja, albo nawet z nowym silnikiem benzynowym. Jeśli chodzi o 911, Porsche nie planuje pełnej elektryfikacji modelu w nadchodzących latach. Obecnie seria posiada hybrydową wersję GTS, a hybrydowe 911 Turbo spodziewane jest w 2024 roku.

Źródło: Automotive News