Dalej tylko jądrowy dron: Ukraina po raz pierwszy uruchomiła „dron-matkę” do ataków na rosyjskie tyły

Autor: Mykhailo Stoliar | 29.05.2025, 12:54
Dalej tylko jądrowy dron: Ukraina po raz pierwszy uruchomiła „dron-matkę” do ataków na rosyjskie tyły

Ukraina przetestowała autonomicznego „drona-matkę”, który może lecieć w głąb tyłów wroga (do 300 km), a tam wypuszczać uderzeniowe drony FPV — niedrogo, dokładnie i bez zbędnego hałasu.

Co wiadomo

Kijowska firma technologiczna StratForce (Strategy Force Solutions) poinformowała o udanych bojowych testach autonomicznych „dronów-matek” „Hohol-M”, które wypuszczają uderzeniowe drony FPV na cele w głębokich tyłach rosyjskich wojsk.

Zgodnie z oświadczeniem dyrektora technicznego firmy, jeden „dron-matka” może wypuścić dwa drony FPV, które działają samodzielnie dzięki systemowi SmartPilot. Po zakończeniu misji dron wraca na bazę.

StratForce podkreśla, że koszt jednej takiej misji wynosi około 10 tysięcy dolarów. Umożliwia to osiągnięcie efektu, który wcześniej zapewniały rakiety kosztujące dziesiątki razy więcej. Filmy z uderzeń nie są jeszcze publikowane, ale firma opisuje to jako „następną ewolucję wojny bezzałogowej”.


Startowa katapulta dla „Hohol-M”. Ilustracja: StratForce Solutions

SmartPilot to sztuczna inteligencja wzbogacona kamerami, LIDAR-em i innymi sensorami. System nie zależy od GPS i pozwala bezzałogowcowi działać autonomicznie: znajdować cele, podejmować decyzje i dostosowywać trasę w locie. Wszystko to — bez udziału człowieka.

Drony mogą lądować w pobliżu celu, czekać godzinami, a następnie atakować w odpowiednim momencie — na przykład, gdy na ZPZ pojawi się wrogi samolot lub gdy w tyłach przemieszcza się kolumna sprzętu. Firma jest już w stanie produkować 50 „matek” i 400 dronów FPV miesięcznie, a pierwsze testy polowe, według ich słów, przebiegły „pozytywnie”.

„To jak bezzałogowy samochód. W powietrzu nie ma zbyt wielu przeszkód, ale system musi być lekki. Tak właśnie doszliśmy do naszego systemu kamer, LIDAR-u i komunikacji, aby umożliwić SI realizację nawigacji, koordynacji i manewrowania”, wyjaśnił dyrektor techniczny.

Źródło: Forbes