Angielscy lordowie przeciwko rabunkowi sztucznej inteligencji: projekt ustawy, który umożliwiał trenowanie na pracach ludzi bez zgody, ponownie trafił do kosza

Autor: Vladislav Nuzhnov | 04.06.2025, 12:13

Sztuczna inteligencja to, oczywiście, świetna sprawa. Ale kiedy rząd Wielkiej Brytanii stara się zalegalizować masowe wykorzystanie utworów autorskich do trenowania AI bez zgody autorów - ktoś musi ponieść konsekwencje. A tym kimś jest Izba Lordów. Już po raz czwarty zablokowała próbę rządu przeforsowania ustawy, która pozwoliłaby sztucznej inteligencji czerpać z dowolnej treści bez licencji czy zgody.

Co wiadomo

Mowa o kontrowersyjnej inicjatywie, która umożliwiłaby deweloperom AI bezpłatne korzystanie z wszelkich materiałów objętych prawem autorskim - tekstów, muzyki, kodu, obrazów - jeśli to rzekomo "na cele badawcze". Po raz pierwszy projekt ustawy był omawiany już w 2022 roku. Od tego czasu Izba Lordów cztery razy odrzuciła go.

Głównym problemem jest ignorowanie interesów autorów, artystów i właścicieli praw. Wielu z nich uważa takie podejście za nie tylko niesprawiedliwe, ale wręcz jawne zlegalizowane piractwo. Nawet w samej branży AI słychać zdanie, że bez jasnych zasad korzystania z danych technologia ryzykuje utratę zaufania społeczeństwa.

Z drugiej strony rząd stara się pokazać to wszystko jako sposób na przyspieszenie innowacji. Ale gdy "innowacje" zaczynają się od rabunku - to nieco dziwna demokracja, prawda?

Źródło: BBC