Grzyb, który oskarżano o tajemnicze zgony archeologów, niespodziewanie lekiem na białaczkę

Autor: Anry Sergeev | 30.06.2025, 18:35

Kiedyś oskarżano go o tajemnicze zgony archeologów, a teraz ubiega się o tytuł wybawcy ludzkości. Mowa o Aspergillus flavus — tym samym grzybie, który rzekomo stał za „klątwą” grobowca Tutanchamona i polskiego króla Kazimierza IV. Dziś niespodziewanie stał po stronie dobra — wykorzystuje się go do walki z białaczką.

Co wiadomo

W latach 20. XX wieku po wykopaliskach w grobowcu Tutanchamona kilku członków ekspedycji nagle zmarło. Podobna historia miała miejsce w latach 70. — 10 z 12 naukowców, którzy badali grobowiec Kazimierza IV, zginęli. Podejrzenie padło na Aspergillus flavus — grzyba wydzielającego toksyczne zarodniki.

Ale naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii postanowili spojrzeć na niego z innej perspektywy. Badacze znaleźli w grzybie nową klasę cząsteczek — RiPPs (ribosomally synthesized and post-translationally modified peptides), które już wykazały skuteczność w walce z komórkami rakowymi.

Te cząsteczki to prawdziwi biochemiczni konstruktorzy: najpierw są składane przez rybosomy, a następnie specjalne enzymy dodają „ostateczne szlify”. To właśnie te modyfikacje nadają związkom unikalne właściwości.

Zespół badaczy odkrył cztery nowe cząsteczki, które nazwano asperigimycynami (asperigimycyny). Dwie z nich skutecznie niszczyły komórki białaczki — bez dodatkowych modyfikacji. A jeszcze jedna cząsteczka w połączeniu z lipidami (cząstkami tłuszczowymi) wykazała skuteczność równą cytrarabinie i daunorubicynie — długo zatwierdzonym przez FDA lekami przeciw białaczce.

Ciekawe, że te związki prawie nie wpływały na komórki raka piersi, wątroby czy płuc, a także na bakterie i grzyby. Oznacza to, że mówimy o bardzo selektywnej akcji — o tym, o czym przemysł farmaceutyczny marzy od lat.

Według jednej z autorek badania Qiuyue Nie, kluczowym odkryciem było odkrycie genu, który działa jak „brama” — pomaga on asperigimycynami wniknąć do komórek. Gdy ten gen był wyłączany, cząsteczki traciły swoją moc.

Przed nami — badania na zwierzętach. Ale już teraz jasne jest, że te ponure grzyby mogą stać się źródłem całkowicie nowej kategorii leków.

Źródło: Gizmodo