Trump już nie chce dymisji CEO Intel i nazywa jego historię sukcesu niezwykłą

Autor: Viktor Tsyrfa | 12.08.2025, 13:59

W poniedziałek CEO Intel Lip-Bu Tan spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem, po którym nastąpił niezwykły zwrot — zamiast wezwania do dymisji, Trump nazwał historię sukcesu Tana niewiarygodną i wyraził zamiar kontynuacji dialogu w przyszłym tygodniu. Co dokładnie omawiali strony, nie wiadomo, spotkanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami.

Kontekst

Na początku sierpnia Trump stwierdził, że Tan jest „bardzo kontrowersyjny” i ma powiązania z chińskimi firmami, i bezapelacyjnie zażądał jego zwolnienia.

Lip-Bu Tan objął stanowisko CEO Intel dopiero w marcu 2025 roku. Jego przyjście związane jest z katastrofalną sytuacją finansową firmy i problemami z produkcją własnych chipów. Na stanowisku CEO Tan wyróżnił się planami redukcji 22% personelu firmy, likwidacją kilku działów oraz zatrzymaniem budowy fabryk w Niemczech i Polsce. Mimo wszelkich oczekiwań, stwierdził, że najprawdopodobniej Intel nie będzie w stanie wydać nowej generacji procesorów w swoich fabrykach i będzie nadal zamawiać chipy w TSMC.

Dymisja Lip-Bu Tana mogła spowodować wstrzymanie zmian w Intel, które ten wprowadzał. Po spotkaniu w Białym Domu akcje Intel wzrosły o około 3%, ponieważ rynek dostrzegł potencjał stabilizacji tej sytuacji.

Podsumowanie

Trump nie wyróżnia się konsekwencją swoich działań, więc mówienie, że chmury nad Intel całkowicie się rozwiały, jest przedwczesne. Jednocześnie firma przeżywa teraz trudne czasy i wprowadza radykalne zmiany. Prawdopodobnie strony po prostu nie chcą zaszkodzić gigantowi procesorowemu w tym wrażliwym czasie. W końcu oprócz ogromnych podatków, mówimy o jednym z nielicznych dużych producentów nowoczesnych procesorów, który ma własną pionową produkcję od projektowania do montażu gotowych procesorów.