Inwestorzy wybierają Japonię: akcje Nintendo, Sony i SoftBank biją rekordy na tle wojen celnych

Autor: Russell Thompson | 12.08.2025, 15:21

W świecie, w którym wojny celne Donalda Trumpa sieją chaos, Japonia niespodziewanie stała się cichą przystanią. Nie dzięki jenowi, który wciąż jest na minimalnym poziomie od 30 lat, ale dzięki spółkom, które są odporne na cła. W ciągu ostatniego tygodnia akcje Nintendo wzrosły o 14%, Sony – o 8,6%, SoftBank – o 20%, a wszystkie trzy pobiły swoje rekordy.

Jakie są powody wzrostu

Wzrost akcji można wytłumaczyć prosto. Japonii udało się wynegocjować z USA łagodną umowę taryfową i pozostała prawie nietknięta. SoftBank stał się „lokalnym zakładem na sztuczną inteligencję” – dzięki niemu inwestorzy faktycznie wchodzą w OpenAI i Nvidię. A Nintendo i Sony wcale sobie nie przeszkadzają: mają różne armie fanów. Prawdziwi fani Switch są tak oddani marce, że kupią grę po raz drugi – by tylko przejść ją na ulubionej konsoli.

Premiera Switch 2 w czerwcu to udowodniła: konsola stała się najszybciej sprzedającą się w historii, w USA sprzedaż sprzętu wzrosła, a oddani gracze ustawiły się w kolejki w pierwszy dzień. Przy tym PlayStation 5 tylko umocniła swoje pozycje: liczba aktywnych użytkowników wzrosła o 6%, a łączny czas gry - na plus.


Najwięksi technologiczni gracze Japonii osiągnęli nowe maksima w sierpniu 2025. Ilustracja: Bloomberg

Rynek docenia, że marki współistnieją bez „kanibalizmu” publiczności. Na tle tego, jak producenci samochodów i inni eksporterzy cierpią na skutek odwetowych ceł, inwestorzy przełączają się na firmy z stabilnym popytem i „wzmocnieniem treści” – do własności intelektualnej nie nałożysz taryfy.

Podobna historia ma miejsce w Chinach: Tencent również prawie nie został dotknięty burzą taryfową, w przeciwieństwie do JD.com i Alibaba. Tak, biznes sprzętowy Sony i Nintendo nadal jest podatny na nowe fanaberie Białego Domu, ale strategiczny nacisk na treść czyni ich akcje „słodkim” wyborem.

Na giełdzie w Tokio panuje optymizm: Nikkei 225 bije historyczny rekord, a globalni inwestorzy, według strategów Saxo, aktywnie przenoszą inwestycje technologiczne do Azji.

Źródło: Bloomberg