Rosja stawia na preinstalowane aplikacje nie bez powodu

Autor: Michael Korgs | 23.08.2025, 21:48

Struktura elektronicznej kontroli nad społeczeństwem w Rosji zyskuje kolejny wymiar. Od 1 września 2025 roku każdy nowy smartfon, tablet, a nawet telewizor Smart TV sprzedawany w Rosji musi posiadać preinstalowane, rosyjskie oprogramowanie. Kontrowersyjna decyzja, której głównym celem jest zmniejszenie wpływów zagranicznych na rosyjskim rynku technologii, wywołuje niemałe zamieszanie.

Co jest wiadomo

Zgodnie z informacjami Reutersa, Rosja wymaga, aby każdy nowo sprzedawany na jej terytorium smartfon czy tablet posiadał dwie kluczowe aplikacje: komunikator MAX oraz Rosyjski sklep aplikacji RuStore. MAX, stworzony przez państwową spółkę VK, jest ściśle zintegrowany z usługami rządowymi, co budzi podejrzenia o szpiegowanie użytkowników. Mimo oficjalnych zapewnień, że aplikacja zbiera mniej danych niż zagraniczna konkurencja, liczba jej użytkowników pozostaje znacznie niższa, wynosząc około 18 milionów pobrań, w porównaniu do 91 milionów użytkowników Telegrama w Rosji.

Zmiany dotyczą również smart TV. Od 1 stycznia 2026 roku na każdym telewizorze dostępna będzie aplikacja LIME HD TV, pozwalająca na dostęp do państwowych kanałów telewizyjnych. Wygląda to na kolejne przybliżenie się do całkowitej kontroli ponad ruchem internetowym i telewizyjnym w kraju, co ma być częścią szerszej strategii Kremla prowadzącej do ograniczenia wpływów zachodnich koncernów i platform.

Choć Moskwa twierdzi, że działania te są podyktowane potrzebą ochrony danych osobowych, nie brakuje głosów krytyki, które twierdzą, że wprowadzenie preinstalowanych aplikacji to nic innego jak narzędzie szpiegowskie. Ostateczny efekt tej polityki w społeczeństwie zależy jednak od tego, jak rosyjscy użytkownicy zareagują na wymuszone zmiany.