Otwarte sieci społecznościowe Bluesky nie zamierzają działać tam, gdzie wymagane jest zbieranie danych osobowych użytkowników

Autor: Viktor Tsyrfa | 25.08.2025, 18:00

Sieć społecznościowa Bluesky, działająca na otwartym protokole AT Protocol, wydała oficjalne oświadczenie, w którym stwierdziła, że nie zamierza wznawiać działalności w stanie Missisipi (USA). Stan ten wprowadził prawo, które zobowiązuje zasoby internetowe do uzyskiwania dokumentów użytkowników w celu potwierdzenia ich wieku i nakłada wysokie kary, jeśli użytkownicy będą mogli ominąć weryfikację. Jeśli sytuacja pozostanie bez zmian, ta sieć społecznościowa pozostanie niedostępna dla użytkowników z tego stanu. Potencjalnie jakikolwiek kraj lub stan, który przyjmie podobne przepisy, również może zostać zablokowany. Konflikt rozwijał się w kilku etapach.

Musisz potwierdzić wiek

Pod znakomitym hasłem ochrony nieletnich w internecie wiele krajów wprowadziło obowiązkowe potwierdzenie wieku odwiedzającego stronę. To nie tylko przycisk „Tak, mam 18 lat”, ale również przesyłanie dokumentu potwierdzającego tożsamość lub rejestracja za pośrednictwem usługi, która ma więcej lub mniej wiarygodne dane na temat wieku (na przykład Facebook). Ostatnio władze niektórych krajów zaczęły rozszerzać te przepisy nie tylko na strony zawierające treści dla dorosłych, ale w ogóle na jakiekolwiek strony w internecie.

Władze amerykańskiego stanu Missisipi postanowiły, że wiek należy potwierdzać wyłącznie poprzez przesyłanie dokumentu potwierdzającego tożsamość, a jeśli osoba nie ma 18 lat – przesłać zgodę rodziców. W przypadku stwierdzenia naruszenia właściciel usługi musi zapłacić grzywnę w wysokości 37 037 PLN (10 000 USD) za każde stwierdzone naruszenie.

W USA dość powszechna jest praktyka kontroli wieku. Oprócz sprzedaży alkoholu i papierosów, kartę ID będą wymagać przy wejściu do klubu nocnego czy kina. Dlatego w kraju kwitnie przemysł fałszowania kart ID. Rybak szuka, gdzie głębiej, a człowiek – gdzie lepiej, dlatego im surowsze prawo, tym więcej chętnych, by je łamać.

Stanowisko Bluesky

Sieć społecznościowa po prostu zablokowała dostęp do swojej usługi ze stanu Missisipi. Z czasem wydano rozwinięte oświadczenie prasowe, które rzuciło światło na stanowisko firmy. Twierdzi się w nim, że Bluesky opracowała jasny system dostępu do treści dla dorosłych, dzięki któremu nieletni użytkownicy nie mogą zobaczyć wrażliwych treści. Bluesky to mała organizacja non-profit, nie mają możliwości ręcznej weryfikacji wszystkich użytkowników. Ponadto prawo nakłada obowiązek uzyskiwania i przechowywania danych osobowych użytkowników całego stanu. Zespół platformy uważa tę decyzję za naruszenie wolności i pierwszy krok w kierunku identyfikacji i nadzoru w internecie.

Obecnie zbyt surowe prawo próbuje zostać zaskarżone, ale nie wiadomo, czy te próby będą udane.

Nie tylko Missisipi

Wzmocnienie kontroli rozpoczęto już dawno temu. Nawet jeśli nie brać pod uwagę totalitarnych krajów, takich jak Chiny czy Rosja – tylko miesiąc temu była wrzawa z powodu nowych przepisów dotyczących kontroli wieku w Wielkiej Brytanii. Wtedy anonimowe forum 4chan prosiło administrację Trumpa o ochronę przed prześladowaniami ze strony obcego rządu, a Wikipedia planowała ograniczyć część funkcji na Zjednoczonym Królestwie. Jak teraz 4chan zamierza funkcjonować w Missisipi – nie wiadomo.

Co dalej

Trudno nie zauważyć, że z każdym rokiem internet stara się kontrolować coraz bardziej. Prawdopodobnie beztroskie anonimowe czasy pozostają w przeszłości. Walka z przestępcami i ochrona nieletnich to dobrze, jednak ani internetowych przestępców nie ubywa, ani zwiększenia wykrywalności pedofilów na razie nie widzimy. Zamiast tego widzimy prześladowania myślących inaczej oraz nawet wprowadzenie cyfrowej oceny w krajach totalitarnych, a także liczne kradzieże danych osobowych z baz online. Cóż, będziemy uważnie śledzić rozwój tej sytuacji.