Silicon Valley zmienia zdanie: AGI na razie nie będzie

Autor: Michael Korgs | 26.08.2025, 14:31

Silicon Valley właśnie otrzymało zimny prysznic. Jeszcze niedawno wszyscy mówili o nadchodzącej erze sztucznej inteligencji, która miała dorównać ludzkiemu umysłowi. Jednak po ostatnich wydarzeniach wielu zaczyna przemyśliwać swoje plany. I nic w tym dziwnego – wystarczy spojrzeć na reakcje rynku i ekspertów.

Co się dzieje?

OpenAI, jeden z wiodących graczy w branży, obiecywało przełomowe osiągnięcia w dziedzinie AGI, a jego CEO, Sam Altman, zapowiadał jej nadejście w 2025 roku. Jednak premiera GPT-5, zamiast rewolucji, przyniosła raczej falę sceptycyzmu. "Przereklamowany" - tak Altman określił teraz ten termin.

Wycena OpenAI również uległa weryfikacji, a oczekiwania na AGI zostały przyćmione chłodnym odbiorem najnowszego modelu. Mimo że GPT-5 miał być krokiem do przodu, wielu uznało go za niedostateczny. Do sceptyków dołączyli giganci branży, jak Andrew Ng i były CEO Google, Eric Schmidt. Ich zdaniem, AGI jest przeszacowane, a obecna AI nadal nie dorówna ludzkiemu umysłowi w wielu zadaniach.

Nawet Apple wskazało na fakt, że obecne modele AI opierają się głównie na rozpoznawaniu wzorców, a nie prawdziwym rozumowaniu. Dodatkowo, duży problem stanowi jakość danych potrzebnych do trenowania kolejnych generacji AI.

Branża AI zaczyna kierować się w stronę praktycznych rozwiązań, które mają realną wartość dla użytkowników tu i teraz, zamiast marzyć o superinteligentnych technologiach, których jeszcze na horyzoncie nie widać.