Mercedes-AMG: każda nowa model musi przejść „test Batmana”
Mercedes-AMG stopniowo wycofuje się z dużych silników benzynowych V8, ale nie zamierza stracić wizerunku „ciemnej siły” marki. Co więcej, w dziale są przekonani, że każda nowa model musi mieć szczególny charakter — nie miękki i przyjazny, ale agresywny i zuchwały.
Co wiadomo
Członek zarządu AMG Michał Schiebe w wywiadzie dla Motor Trend nazwał to „testem Batmana”. Jego zdaniem, samochody tej marki muszą emanować niebezpieczeństwem i mocą, a nie modelowym dobrobytem. Schiebe uważa, że Supermen to dobry zięć, którego wszyscy lubią. A Batman to ten, kto jest zbyt niebezpieczny dla twojej córki. Mercedes-AMG chce być takim „niejako złym chłopcem”. Dlatego pracując nad nowymi modelami, odpowiedzialni stawiają sobie pytanie: „czy ten samochód jest wystarczająco dobry dla Batmana?”.
Prawda jest taka, że główny projektant Mercedes-Benz Gordon Wagener ostrzegł kolegów, że zbytnie zabawy z tematem Batmana nie są wskazane. Jego zdaniem, niektóre modele mogą wydawać się zbyt agresywne, szczególnie dla części klientek.
Nowe podejście kształtuje się w momencie wielkich zmian dla AMG. Niedawno firma zaprezentowała 1 340-konny koncept GT XX i planuje ustanowić z nim 25 rekordów dla elektromobilności. Na jego podstawie przygotowywana jest wersja seryjna z architekturą AMG.EA i trzema silnikami. Taki sam napęd zyska także przyszły „wypasiony” elektryczny SUV.
Osobno AMG wyróżnia rynek chiński: jak na razie segment samochodów sportowych jest tam stosunkowo niewielki, ale perspektywy wzrostu są ogromne. Zdaniem Schiebe w ciągu najbliższych lat w Chinach znacznie wzrośnie popyt na premium elektryki, a niemieccy producenci będą mogli zająć silne pozycje.
Źródło: Motortrend