Ricoh nie ma kolorowego stylu Leiki ani optyki Zeissa, ale Realme wybrało właśnie ją

Autor: Viktor Tsyrfa | 09.10.2025, 10:43

Jak informują źródła, 14 października w Pekinie firma realme ogłosi strategiczną współpracę z japońską firmą Ricoh Imaging Company Ltd. Jak podano, aby położyć fundamenty tego partnerstwa, obie firmy sumiennie pracowały razem przez cztery lata. Pierwszym rezultatem tej współpracy będzie smartfon Realme GT8 Pro, który ma być ogłoszony w tym miesiącu.

Współpracować z mobilnymi markami lubi Leica — z podobnych kolaboracji zarabiają oni niemalże więcej, niż ze sprzedaży własnego sprzętu fotograficznego. Także na telefonach czasami można zobaczyć logo Zeiss, chociaż obecnie nie jest jasne, czy niemiecki producent rzeczywiście dostarcza swoją firmową powłokę optyczną do smartfonów, czy podobnie jak Leica tylko dodaje firmową korekcję kolorów. Jednak Realme postanowiło współpracować z producentem profesjonalnych aparatów nie dla słynnej marki na reklamowym banerze, ale aby rozwiązać konkretny problem.

Realme stara się pokonać problem ograniczeń matryc telefonicznych aparatów. W telefonach używa się bardzo ograniczonego katalogu matryc fotograficznych, a ograniczona przestrzeń w telefonie nie pozwala na uzyskanie wielu informacji z strumienia światła. A i ludzie fotografują głównie w ruchu, niezbyt przesadzając nad tym, jak ustawić kadr, skoncentrować się, czy przynajmniej trzymać telefon nieruchomo podczas nagrywania. Dlatego należy nauczyć się wycisnąć jak najwięcej informacji w warunkach polowych, nie zamazując obrazu algorytmami.

Co ma Ricoh

Ricoh znana jest z tworzenia całej gamy kompaktowych aparatów z niezmienną optyką. Dzięki temu są one kompaktowe, niezawodne i szeroko stosowane w fotografii i wideofilmowaniu w terenie. Ricoh jest także właścicielem producenta aparatów Pentax. To ich doświadczenie pracy z małymi aparatami i złymi warunkami nagrywania zainteresowało Realme. Dzięki technologiom Ricoh Realme ma nadzieję odejść od przesyconych obrazów z agresywnymi algorytmami rozmywania szumów i nadmiernym wyostrzaniem do bardziej naturalnych obrazów.

Czy naprawdę Realme będzie w stanie zasadniczo zmienić mobilne nagrywanie, czy to tylko marketingowe słowa — pokaże tylko czas. Ale na szczęście czekać zostało tylko kilka tygodni.