«AI bez dyktatury i anarchii»: jak Wielka Brytania i Japonia chcą stworzyć sojusz „odpowiedzialnej SI”
Międzynarodowy wyścig o sztuczną inteligencję przekształca się w nową gorączkę złota. Podczas gdy jedne kraje rywalizują o szybkość wdrażania, inne – o etykę i kontrolę. USA dają SI „wolność rynku”, Chiny wykorzystują technologie do całkowitego nadzoru, a Europa tłumi innowacje surowymi regulacjami.
Na tym tle Wielka Brytania i Japonia proponują trzecią drogę – „odpowiedzialną SI”, łączącą rozwój technologii z ochroną praw człowieka.
Dwa kraje – jedno podejście
Oba kraje już ogłosiły wspólne Digital Partnership, gdzie postawiono na „człowieko-centryczną SI”. Japońska koncepcja Society 5.0 zakłada, że rozwój gospodarczy i odpowiedzialność społeczna mogą iść w parze. Wielka Brytania tworzy „regulacyjne piaskownice” – miejsca, gdzie firmy mogą testować SI pod kontrolą, ale bez obawy przed karami.
Idea jest prosta: dać biznesowi oddech, nie zmieniając regulacji w duszenie. Takie piaskownice pozwalają rządowi obserwować, jak technologie działają w rzeczywistości, i korygować zasady na podstawie faktów, a nie paniki.
Dwa podejścia do pieniędzy i infrastruktury
Podczas gdy Londyn stara się dogonić prywatne inwestycje, Tokio działa korporacyjnie. Premier Shigeru Isiba już ogłosił 282,61 mld PLN (65 mld USD) na rozwój półprzewodników i SI, a SoftBank buduje centrum danych OpenAI w Osace za prawie 3 043,48 mln PLN (700 mln USD).
Wielka Brytania, przeciwnie, cierpi na chroniczny „rozłam między strategią a pieniędzmi”: pomysły są, ale infrastruktura i wsparcie pozostają w tyle. Bez dużego kapitału państwowego lub prywatnego jej „Strefy Wzrostu SI” ryzykują pozostaniem pięknymi slajdami w PowerPoint.
Między wolnością a nadzorem
Główna intryga – czy tandem Japonii i Wielkiej Brytanii będzie w stanie zaoferować alternatywę „cyfrowym skrajnościom”: między amerykańskim „niech rynek zdecyduje” a chińskim „państwo decyduje o wszystkim”.
Jeśli się uda, będą mogły ustanowić nowy standard – globalny model „etycznej SI”, gdzie technologie służą społeczeństwu, a nie odwrotnie.
Nowe światowe centrum siły?
Podczas gdy USA i Chiny walczą o wpływy, właśnie azjatycko-brytyjska oś może stać się przykładem „inteligentnego przywództwa”. Niekoniecznie głośnego – ale trwałego.
W tym modelu sztuczna inteligencja staje się nie narzędziem propagandy czy zysku, a sojusznikiem człowieka.
Źródło: TechRadar