Recenzja Samsung Odyssey G9: pierwszy na świecie monitor do gier z największym, 1-metrowym zakrzywieniem

Autor: Aleksander Czub | 03.03.2021, 20:50

Samsung Odyssey G9 to jeden z najbardziej zaawansowanych, ultraszerokokątnych, zakrzywionych monitorów do gier. Jest wyposażony w doskonałej jakości matrycę VA z Quantum Dot, obsługę HDR10 +, maksymalną częstotliwość odświeżania 240 Hz i czas reakcji piksela 1 ms. Według firmy Samsung jest to pierwszy monitor na świecie z zakrzywioną matrycą 1000R. Wszystko to w połączeniu ze wsparciem dla AMD FreeSync Premium Pro i NVIDIA G-Sync pozwoli Ci uzyskać oszałamiająco czysty i dynamiczny obraz w dowolnej grze. Pod warunkiem, że jest komputer PC ma w sobie wszystkie komponenty pasujące do wydajności.

Do pracy całkiem odpowiednią opcją będzie też Samsung Odyssey G9, to urządzenie jest lepszą alternatywą, w porównaniu do dwóch innych monitorów, “stojących” obok siebie. Co więcej, możesz podzielić ekran w taki sposób, że jednocześnie będą wyświetlone obrazy, pochodzące z różnych źródeł. Cóż jako dodatkowy bonus – Samsung Odyssey G9 wygląda po prostu świetnie. Prawdą jest, że my jako użytkownicy mamy do monitora wiele pytań. Samsung Odyssey G9 to flagowy element szybkiej i sukcesywnej pracy za imponujące 6500 złotych. Jednocześnie firma z jakiegoś powodu zignorowała nowoczesne interfejsy HDMI 2.1, Type-C, Thunderbolt.

Podobnym produktem z nieco inną pozycją na rynku, jest Philips Brilliance 499P9H, który już był przez nas omówiony. Wykorzystuje też 49-calową 10-bitową matrycę VA o rozdzielczości 5120x1440 i posiada certyfikat VESA DisplayHDR 400 (bohaterem dzisiejszej recenzji jest VESA DisplayHDR 1000). Philips ma promień krzywizny 1800R, więc jest mniej zakrzywiony. Philips przegrywa konkurentowi pod względem gier: częstotliwość odświeżania to tylko 70 Hz, czas reakcji piksela to 5 ms, obsługiwany tylko przez AdaptiveSync. Ale jest pełnoprawny koncentrator z Type-C i siecią RJ-45. Dodatkowo są wbudowane głośniki, a nawet wysuwana kamera internetowa. Więc korzystanie będzie przyjemnością. Jednocześnie jego koszt nieco niższy: nieco ponad 4500 złotych.

Samsung Odyssey G9

Flagowy 49-calowy zakrzywiony ultraszerokokątny monitor do gier o proporcjach 32: 9 i rozdzielczości 5120x1440. Maksymalna częstotliwość odświeżania to 240 Hz, czas reakcji piksela to 1 ms, jest wsparcie dla FreeSync Pro i NVIDIA G-Sync. Do podłączenia dostępne są złącza HDMI 2.0 i 2xDisplayPort 1.4.

Kup na Amazon Kup na Allegro.pl

6 powodów, dla których warto kupić Samsung Odyssey G9:

  • wysokiej jakości matryca VA z obsługą Quantum Dot i HDR10 +;
  • częstotliwość odświeżania 240 Hz i czas reakcji piksela 1 ms;
  • obsługa FreeSync Pro i NVIDIA G-Sync;
  • rozdzielczość DQHD (5120x1440), ogromna przestrzeń z wieloma scenariuszami poza grami;
  • zakręt o promieniu krzywizny 1000R jest wygodniejszy dla oczu niż bardziej powszechne 1800K;
  • fajny wygląd i wygodna konstrukcja.

2 powody, aby nie kupować Samsunga Odyssey G9:

  • wysoka cena;
  • brak nowoczesnych interfejsów typu (HDMI 2.1, Type-C, Thunderbolt)

Szybki przegląd:

Zawartość kompletu

Dla dużego monitora, potrzebne jest duże pudełko. Rzeczywiście, opakowanie Samsung Odyssey G9 jest bardzo ciężkie, a przenoszenie z miejsca na miejsce urządzenia może być trudne. Wewnątrz mamy – sam monitor, ladę, podstawkę, zdejmowaną osłonę na tylny panel, część zamienna do montażu monitora na ścianie, kable zasilające, DisplayPort 1.4, USB (do koncentratora) i towarzysząca dokumentacja.

A co do designu Samsung Odyssey G9?

Samsung Odyssey G9 wygląda kosmicznie. I dotyczy to nie tylko „wydłużonych” proporcji ekranu 32:9, ogromnych wymiarów i futurystycznej tylnej ścianki z podświetleniem. Kolejną ważną cechą jest zakręt. Tak, to nie jest pierwszy zakrzywiony monitor, któremu robiliśmy recenzję. Ale zwykle promień krzywizny w większości nowoczesnych modeli wynosi 1800R lub mówiąc prościej – 1800 mm. W Samsung Odyssey G9 on wynosi 1000R. Dlatego można wywnioskować, że zakręt jest bardziej widoczny. Według firmy Samsung jest to pierwszy na świecie zakrzywiony monitor 1000R. Jak podaje firma, ta krzywizna pasuje do kształtu ludzkiego oka, co powinno pozytywnie wpłynąć na pracę z monitorem.

Podstawa ma kształt klina i bardzo imponujące wymiary i wagę. Mimo to monitor jest duży, konieczne jest zapewnienie odpowiedniej stabilności na stole. I nie tajemnicą jest, że do tego potrzebuje dużo miejsca. Dłatego przyszli kupujący muszą od razu pomyśleć nad wystarczającą ilością miejsca dla montażu.

Tylny panel Samsung Odyssey G9 jest prawie w całości wykonany z błyszczącego białego plastiku. Pośrodku znajduje się ozdobny srebrny pasek, po lewej logo linii gamingowej Samsung Odyssey. Oświetlenie Infinity Core RGB otacza miejsce, w którym podstawa jest przymocowana do monitora. A samą ladę można odłączyć, zamiast niej da się zamontować kompletną część z otworami VESA do umiejscowienia monitora na ścianie. Dolna część obudowy wraz ze wszystkimi złączami zamykana jest zdejmowaną pokrywą.

Czym jest flagowy monitor do gier bez oświetlenia RGB? Infinity Core Lightning wygląda bardzo futurystycznie, przypominając turbinę silnika odrzutowego. Możesz ją konfigurować na różne sposoby: wybierać kolor, różne efekty lub po prostu wyłączyć. Szczególnie ciekawie będzie wyglądać podświetlenie wieczorem, przy zgaszonym światle, jeśli monitor zostanie zamontowany blisko ściany.

Podstawka jest zamknięta białą błyszczącą plastikową pokrywą. Istnieje możliwość ułożenia kabli, o czym powiemy trochę później.

Monitor zajmuje liczną przestrzeń, co jest logiczne, biorąc pod uwagę jego kształt i możliwości. Z podstawą monitor zajmie 416,4 mm miejsca na stole.

Całe sterowanie monitorem odbywa się za pomocą pięciopozycyjnego joysticka umieszczonego w dolnej części obudowy. Od razu powiemy, że korzystania z niego jest pełną przyjemnością.

Wszystkie złącza są skierowane w dół i znajdują się na dużym obszarze po prawej stronie mocowania lady. Po podłączeniu kabli całość przykrywa się pokrywą.

Pomimo dużego rozmiaru i możliwości regulacji, konstrukcja Samsung Odyssey G9 jest bardzo dobrze przemyślana. Montaż zajmuje tylko kilka minut. Nie ma też żadnych zastrzeżeń co do jakości. Można tylko wątpić w praktyczność zastosowania błyszczącego plastiku z tyłu monitora. Wizualnie Samsung Odyssey G9 prezentuje się bardzo fajnie, jak przystało na drogi monitor gamingowy.

A co z użytecznością, regulacją i złączami?

Zestaw portów nie jest super bogaty, ale wszystkie elementy są obecne. Dwa wejścia DisplayPort v1.4 i jedno wejście HDMI v2.0. Dlaczego nie 2.1 w obecnym flagowym modelu? Tego nie wiemy. Jest też gniazdo 3,5 mm do podłączenia słuchawek i USB 3.0 do dwóch portów. Z jakiegoś powodu Samsung zdecydował się również zignorować Type-C i Thunderbolt.

Konstrukcja regału okazała się wygodna i funkcjonalna. Zewnętrzna biała osłona jest całkowicie zdejmowana, kable poprowadzone są do środka, dzięki czemu wszystko wygląda schludnie i nic nie wisi.

W górnej części stojaka znajduje się rozkładany „wieszak”, na którym można zawiesić słuchawki.

Podstawa umożliwia regulację nachylenia monitora w zakresie od -3 ° do 13 °:

Zakres regulacji wysokości wynosi – 120 mm. Jednocześnie w dolnym położeniu monitor jest naprawdę bardzo nisko.

Zapewniona jest również możliwość obrotu -/+ 15 °:

Jak już napisano powyżej, monitor konfiguruje się za pomocą pięciokierunkowego joysticka. Wystarczy do wygodnej pracy z monitorem.

Menu ekranu ma całkowicie znaną logikę, więc nie będzie trudno to rozgryźć. Pierwsze naciśnięcie otwiera szybkie menu, z którego można wyłączyć monitor, szybko przejść do wyboru wejścia, ustawień PIP (obraz w obrazie) i PBP (obraz po obrazie) oraz do pełnego menu ustawień. Jest logicznie podzielony na osobne elementy do ustawiania obrazu, funkcji gry, podświetlenia, aktualizacji oprogramowania i tak dalej. Jedyną trudnością jest to, że monitor posiada ogromną ilość funkcji i dodatkowych możliwości (aż do wzroku na ekranie). Nie powinieneś być leniwy i poświęcić trochę czasu na dostosowanie wszystkiego do swoich potrzeb. Ponadto niektóre funkcje nie mogą działać w tym samym czasie. Jest to powszechna praktyka w modelach monitorów do gier.

Czy obraz Samsung Odyssey G9 jest dobrej jakości?

W monitorze zastosowano zakrzywioną 10-bitową matrycę VA o przekątnej 49 cali (48,8) oraz technologię QLED (Quantum Dot Light Emitting Diode), czyli kropki kwantowe. Warto zauważyć, że jest to „uczciwa” 10-bitowa matryca, a nie 8 + 2 FRC, obiecująca gamę kolorów na poziomie 88% przestrzeni kolorów NTSC 1976, 125% sRGB i 92% Adobe RGB. Promień krzywizny to 1000R, rozdzielczość 5120x1440 (rozstaw pikseli to 0,233 mm, gęstość pikseli to 109 PPI), zastosowano podświetlenie W-LED. Deklarowany czas reakcji piksela to 1 ms (GtG), a częstotliwość odświeżania do 240 Hz. Maksymalna jasność wynosi 420 cd / m2, a szczytowa to 1000 cd / m2 (przy krótkotrwałym wyświetlaniu bieli na małej powierzchni wyświetlacza), co oznacza, że monitor jest zgodny ze specyfikacją VESA DisplayHDR 1000, jest także wsparcie dla HDR10 +, obiecują współczynnik kontrastu 2500:1.

Wizualnie obraz nie ma nic do zarzucenia: kolory są nasycone, zapas jasności obfity, kąty widzenia doskonałe, a czarny kolor jest bardzo głęboki, co jest typowe dla matryc VA. Spadek kontrastu pod różnymi kątami jest bardzo nieznaczny, efekt Glow również nie jest zbyt wyraźny. Słaby srebrzysty połysk jest lekko widoczny pod niektórymi kątami. Jednorodność podświetlenia jest bardzo dobra. Tak, w rogach widoczne są nieco jaśniejsze strefy, ale jest to zauważalne tylko w ciemnym pomieszczeniu na czarnym tle.

Pomiary wykonano w czterech trybach wyświetlania, z przywracaniem ustawień fabrycznych. W trybie sRGB maksymalna jasność wynosiła 404,553 cd / m², gama kolorów jest zbliżona do sRGB, wszystkie wskaźniki są zbliżone do wartości wzorcowych, a średni błąd koloru ΔE wynosi 3,32. To bardzo dobry wskaźnik dla tego typu modelu.

W trybie FPS maksymalna jasność jest nieco niższa: 392,395 cd/m², gama kolorów jest zauważalnie szersza niż sRGB, a odwzorowanie kolorów nieznacznie przechodzi w zimne odcienie:

W trybie kinowym maksymalna jasność wyniosła 419,394 cd/m² (zgodnie z deklarowaną wartością), a gama kolorów, podobnie jak w poprzednim przypadku, jest szersza niż sRGB. Ale poza tym ten tryb jest nieco gorszy pod względem dokładności kolorów, a gamma krzywej ma bardzo dziwny kształt i jest daleka od dobrego standardu.

W trybie RTS maksymalna jasność wynosi 391,662 cd/m², dla innych wskaźników jest zbliżona do liczby klatek na sekundę.

Czy będzie Samsung Odyssey G9 dobry w użyciu?

Samsung Odyssey G9 to przede wszystkim monitor gamingowy. I patrząc pod kątem “ciężkich” gier, wszystkie parametry są jak najbardziej dobre: istnieje wsparcie dla synchronizacji liczby klatek na sekundę AMD FreeSync Premium Pro i NVIDIA G-Sync, co w połączeniu z wysokiej jakości i jasną matrycą, częstotliwość klatek do 240 Hz i deklarowany czas reakcji 1 ms, teoretycznie pozwoli uzyskać bardzo wysokiej jakości obraz bez błędów, przerw w klatkach i rozmazania obrazu.

Dlaczego w teorii? Natywna rozdzielczość 5120x1440 wymaga dobrego modułu DRAM, aby uzyskać wysoką liczbę klatek na sekundę w nowoczesnych grach. Do testów użyliśmy laptopa z AMD Ryzen 9 5900HS i mobilnej karty nVidia GeForce RTX 3080 o pojemności 16 GB, więc nie było problemów z wydajnością i FPS-em.

W większości przypadków wygląda to wszystko fajnie, chociaż wokół krawędzi występuje minimalny efekt rozmycia. Należy jednak rozumieć, że nie wszystkie gry wywołują efekt wow. Przede wszystkim taki monitor doskonale sprawdza się w FPS i symulacjach. Jednak zdobycie znacznie większej przestrzeni na strategię jest również bardzo przydatne. Większość nowoczesnych gier już obsługuje te „rozciągnięte” monitory, ale starsze gry będą miały czarne paski po bokach. A w niektórych grach z elementami wideo będą wyglądać mniej więcej tak:

W przeciwnym razie podczas korzystania z monitora nie będzie więcej „niespodzianek”. Jeśli mówimy o pracy na Samsungu Odyssey G9 i ogólnie zaletach tego formatu, to warto wziąć pod uwagę, że są to właściwie 2 monitory 27 cali o proporcjach 16: 9 i rozdzielczości 2560x1440, które były sklejone w jedną całość. Jeśli więc użytkownik jest przyzwyczajony do dwóch monitorów, to nie będzie pytań: tabele po jednej stronie i przeglądarka po drugiej, rozciągnięta oś czasu w edytorach wideo / audio, dwa źródła sygnału jednocześnie – to wszystko jest naprawdę wygodne. Ale trzeba się do tego przyzwyczaić. Aby zapewnić szybką i wygodną organizację przestrzeni, dostarczono opatentowane narzędzie Easy Setting Box.

Trzy rzeczy, które warto wiedzieć o Samsung Odyssey G9.

  • Samsung Odyssey G9 jest wyposażony w wysokiej jakości matrycę VA z technologią Quantum Dot i obsługą HDR10+.
  • Częstotliwość odświeżania wyświetlacza – 240 Hz, czas reakcji piksela – 1 ms, jest wsparcie dla AMD FreeSync Premium Pro i NVIDIA G-Sync.
  • Przestrzeń robocza Samsunga Odyssey G9 pasuje do dwóch 27-calowych monitorów o proporcjach 16: 9 i rozdzielczości 2560x1440.
Dane techniczne Samsung Odyssey G9
Przekątna 48.8"
Typ matrycy VA
Proporcje 32:9
Rozdzielczość 5120x1440
Kontrast 2500:1 (maks.)
Kąty widzenia 178 / 178
Wyświetlane kolory 10 bitów
Wielkość pikseli 0.233x0.233 mm
Czas odpowiedzi 1 ms (GtG)
Maksymalna częstotliwość odświeżania 240 Hz
Jasność 420 cd/m2 (maks.)
Typ powłoki przeciwodblaskowy
Złącza I porty HDMI 2.0, 2хDisplayPort 1.4, USB 3.1 (Typ B), 2хUSB 3.1 (Typ A), wyjście audio
Mocowanie VESA 100x100
Rozmiar z podstawą 1147.6x537.2x416.4 mm
Wada z podstawą 16.7 kg

Samsung Odyssey G9
  • 49-calowy zakrzywiony monitor gamingowy QHD
  • Obsługuje HDR1000 i HDR10
  • Podświetlenie rdzenia Infinity Core Lighting

Sprawdź cenę na Amazon

Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej: