Tinder wprowadza nową funkcję opartą na AI, która będzie analizować zdjęcia z galerii użytkownika

Autor: Volodymyr Stetsiuk | 06.11.2025, 00:40

Tinder testuje funkcję Chemistry, która za zgodą użytkownika będzie uzyskiwać dostęp do zdjęć z aparatu telefonu w celu lepszego dopasowania par.

Co wiadomo

Tinder, popularna aplikacja do randek, planuje wykorzystać sztuczną inteligencję do poprawy interakcji z użytkownikami i zwiększenia zaangażowania, w kontekście dziewięciu kwartałów z rzędu spadku liczby płatnych subskrypcji. Firma Match Group poinformowała inwestorów, że funkcja Chemistry jest obecnie testowana w Australii i Nowej Zelandii i stanie się kluczowym elementem aktualizacji Tinder w 2026 roku.

Funkcja będzie wykorzystywać interaktywne pytania i, za zgodą użytkownika, przeglądać fotografie z galerii, aby lepiej zrozumieć jego zainteresowania. Na przykład, jeśli wśród zdjęć znajdują się zdjęcia z wycieczek, Tinder może zaproponować pary, które również interesują się aktywnym wypoczynkiem.

Jednocześnie Match ostrzegł o finansowych konsekwencjach: testowanie nowych funkcji zmniejszy bezpośredni dochód Tinder o 52 mln PLN (14 mln USD) w czwartym kwartale. Ogólna prognoza przychodów wynosi 3,217–3,255 mln PLN (865–875 mln USD), co jest poniżej oczekiwanych 3,289 mln PLN (884,2 mln USD).

Tinder również wykorzystuje AI do moderacji wiadomości (przypomnienie „Are you sure?” przed potencjalnie obraźliwymi tekstami) oraz wyboru najlepszych zdjęć profilowych. Wśród innych nowości są „tryby randek”, podwójne spotkania, zwiększona weryfikacja twarzy i zaktualizowany design profilu.

Źródło: Tinder