Garmin zmienia zasady: smartwatche z „magnetyczną koronką” będą bez mechaniki i kompromisów

Autor: Russell Thompson | 10.11.2025, 14:55

Wygląda na to, że Garmin w końcu jest gotowy do przemyślenia jednego z najbardziej rozpoznawalnych elementów swoich zegarków — charakterystycznego pięciorzędowego układu przycisków. Według Gadgets Wearables, firma opracowuje nowy system sterowania z obracającą się „cyfrową koronką”, ale w stylu Garmina — bez delikatnych mechanicznych części i z naciskiem na trwałość.

Co wiadomo

W przeciwieństwie do klasycznych rozwiązań, takich jak Digital Crown w Apple Watch lub Galaxy Watch Ultra, Garmin wykorzystuje magnetyczny czujnik Halla, który rejestruje obrót bez fizycznego kontaktu między elementami. Dzięki temu unika się zużycia, zachowuje się wodoszczelność i odporność na brud i kurz — ważne parametry dla tych, którzy używają zegarka nie tylko w biurze, ale także na górskich szlakach lub w oceanie.

Nowy element sterowania prawdopodobnie zastąpi część przycisków, zapewniając bardziej intuicyjną obsługę — np. przewijanie map, powiększanie lub nawigację po menu bez ekranu dotykowego. Jest to szczególnie przydatne w chłodnej pogodzie lub podczas treningów, gdy korzystanie z ekranu dotykowego jest niewygodne.

Możliwe, że to kolejne zegarki Garmina. Ilustracja: Gadgets Wearables

Według wstępnych danych, „magnetyczna korona” zadebiutuje nie w serii Fenix lub Tactix, ale w bardziej dostępnych modelach — Venu lub Vivoactive, gdzie Garmin tradycyjnie eksperymentuje z designem i interfejsem. Koncept pokazuje obudowę z dwoma przyciskami po lewej i obracającym się elementem po prawej, chronionym przez występ obudowy.

Jeśli informacje się potwierdzą, Garmin po raz pierwszy odejdzie od klasycznego schematu sterowania — krok, na który firma nie odważyła się przez ponad dziesięć lat. Jednak, sądząc po podejściu, nawet „cyfrowa korona” u Garmina nie będzie dla mody, a dla przetrwania.

Źródło: Gadgets Wearables