ScrubMarine i robotyka morska: czy to przyszłość czyszczenia statków?

Autor: Michael Korgs | wczoraj, 23:46

Szkocki startup ScrubMarine przyciągnął inwestycje o wartości 800 tysięcy funtów (około 4,500,000 PLN) na rozwój autonomicznych robotów do czyszczenia i inspekcji kadłubów statków. Te roboty mają za zadanie walczyć z biofoulingiem, czyli niechcianym porastaniem kadłubów.

Co wiadomo

ScrubMarine, wcześniej bazowane w Lake District, obecnie działa z Edynburga. Pomysłowe roboty tej firmy mogą pracować na wszystkich stalowych powierzchniach: statkach, podwodnych kablach, infrastrukturze naftowej i gazowej, a także na przykład na mostach.

Od założenia w 2023 roku firma przyciągnęła finansowanie w wysokości nieco mniej niż 1 mln funtów (około 5,600,000 PLN) z funduszy venture capital i od prywatnych inwestorów. Wśród prywatnych inwestorów są Graham Westgarth, były prezydent Brytyjskiej Izby Żeglugowej oraz Colin Green, były dyrektor zarządzający Apple w kraju. Runda finansowa była również wspierana przez Northern Powerhouse Investment Fund, który wspiera firmy we wczesnym stadium rozwoju na północy Anglii.

Pomysłowe rozwiązania

  • Pierwsza to Turtle – lekka autonomiczna jednostka, która przykleja się do kadłuba statku i usuwa obrosty za pomocą technologii kawitacyjnej.
  • Większe urządzenie, nazwane Whale, przewiduje transportowanie kilku jednostek Turtle do statków morskich oraz ich wyciąganie bez użycia tradycyjnych statków załogowych, ani infrastruktury portowej.

Systemy te mają obsługiwać statki działające na otwartym morzu, w tym w sektorach morskiej energetyki wiatrowej, przemysłu naftowego i gazowego oraz luksusowych jachtów.