Google zapłaci użytkownikom Google+ za wyciek danych: odszkodowanie nawet 2,15 USD
Google rozpoczęło wypłacanie odszkodowań użytkownikom Google+, którzy zostali dotknięci poważnym naruszeniem danych.
Dla
czego? .Jak się okazuje, od lat korporacja ukrywała lukę w Google+. Doprowadziło to do tego, że od 2015 do 2018 hakerzy mogli zbierać informacje o użytkownikach sieci społecznościowych, takie jak imię i nazwisko, płeć, wiek, adres e-mail itp.
, a nawet z profili ukrytych przed wścibskimi oczami. A media donoszą, że Google wiedziało o vulnerability, ale nie chciało przyznać się do tego, aby uniknąć problemów z regulatorami. W firma musiała w końcu przyznać, że istniała luka, a mogła ona doprowadzić do wycieku danych 500 tys. użytkowników.W swoim czasie Google twierdziło inne naruszenie bezpieczeństwa, które dotknęło 52,5 milionów użytkowników. Ale problem został szybko naprawiony.
W październiku 2018 roku pozew zbiorowy został złożony przeciwko Google over the leak. Początkowo zgłosiło się tylko kilka osób, ale w liczba powodów wzrosła ostatecznie do 1,72 mln. Wszyscy oni właściciele kont Google+, którzy zostali lub mogli zostać dotknięci niedbalstwem Google.
W ostatnim roku firma zgodziła się wypłacić odszkodowanie w wysokości 7,5 mln dolarów, a pieniądze zaczęły już wpływać na konta. To prawda, zwykli użytkownicy otrzymali grosze - tylko 2,15$ za każdy.
.
Cztery osoby, które rozpoczęły sprawę i były pierwszymi wnioskodawcami, otrzymają nieco ponad -$1,500 każda. Ale większa część całkowitej kwoty zostanie przeznaczona na opłaty prawników, koszty administracyjne , itp.
Na marginesie, serwis społecznościowy Google+ został ostatecznie zamknięty w 2019 roku, więc nie stanowi już zagrożenia.
Źródło: Ars Technica