Astronomowie rejestrują dziwny obraz 'tańczących duchów' na nocnym niebie
Astronomowie dostrzegli zarysy dwóch upiornych postaci tańczących wśród gwiazd.
Znajdujące się w odległości około miliarda lat świetlnych od Ziemi struktury, oficjalnie nazwane PKS 2130-538, zostały nazwane "tańczącymi duchami" i odkryte podczas pierwszych poszukiwań w głębi nieba przy użyciu australijskiego radioteleskopu Square Kilometre Array Pathfinder (ASKAP). Poszukiwania te były częścią pierwszego eksperymentalnego badania w ramach projektu Evolutionary Map of the Universe (EMU).
W nowym artykule opisującym te struktury, badacze, którzy odkryli bezcielesne figury, stwierdzili, że są one niepodobne do niczego, co kiedykolwiek widzieli.
"Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy 'tańczące duchy' nie mieliśmy pojęcia czym one są," powiedział w oświadczeniu główny autor badania Ray Norris, profesor astrofizyki na Uniwersytecie Zachodniego Sydney w Australii.
O co chodzi w tym zjawisku
Po tygodniach badań, naukowcy w końcu znaleźli wyjaśnienie tego niesamowitego zjawiska: dwie supermasywne czarne dziury znajdujące się w centrach dwóch galaktyk "wyrzuciły strumienie elektronów, które następnie zostały wygięte w groteskowe kształty przez wiatr międzygalaktyczny" - wyjaśnił prof.
Kiedy strumienie cząstek z tych galaktyk radiowych zderzyły się ze strumieniem pyłu międzygalaktycznego, uchwyciły one niesamowity obraz tańczących duchów na nocnym niebie.
Ghosts nie jest pierwszym dziwnym zjawiskiem odkrytym przez projekt EMU. W 2019 roku zespół odkrył gigantyczne, niewyjaśnione pierścienie emisji radiowej otaczające odległe galaktyki. Badacze nazwali te pierścienie, których średnica wynosi prawie 1 milion lat świetlnych, Nieparzystymi Kręgami Radiowymi.
Źródło: livescience.com
Okładka: Jayanne English i Ray Norris/EMU/Dark Energy Survey