Jak podwoić ekran laptopa i pozostać mobilnym: recenzja monitora Mobile Pixels DUEX Plus z transformatorem USB

Autor: Technosław Bergamot | 12.10.2021, 00:00

Ten zewnętrzny wyświetlacz USB do laptopa jest doskonałym przykładem urządzenia stworzonego przez entuzjastów z ich własnego startupu Mobile Pixels, zdeterminowanych, aby stworzyć naprawdę poręczny przenośny wyświetlacz do pracy. Dzięki sprytnemu mocowaniu na pokrywie laptopa, zasilaniu przez USB, rozdzielczości FullHD i trybom pracy opracowanym na podstawie rzeczywistych scenariuszy użytkowania. Może być ustawiony tak, aby w trybie prezentacji stał przed publicznością i dublował ekran laptopa. Można go odłączyć i umieścić obok siebie w trybie portretowym (przydatne przy edycji dokumentów i stron internetowych - docenią to koderzy i DTP-owcy). W jednej chwili możesz zmienić orientację i zamontować go po drugiej stronie notebooka. Główną różnicą w stosunku do innych podobnych monitorów jest konstrukcja, która wykorzystuje 4 silne magnesy do przymocowania go do pokrywy notebooka. Dzięki pełnej przenośności - wraz z opcjonalnym ekranem DUEX Plus laptop mieści się równie łatwo w odpowiedniej przegrodzie plecaka lub torby.

Pięć powodów, dla których warto kupić Mobile Pixels DUEX Plus:

  • możliwość korzystania z drugiego ekranu przy laptopie w trybie mobilnym;
  • trzy scenariusze użycia (dodatkowy ekran, zdublowany ekran z prezentacją, osobny monitor z podstawką w orientacji portretowej);
  • wymiary dopasowane do wielkości ultraprzenośnego laptopa;
  • świetny prezent dla miłośnika gadżetów;
  • przystępna cena, porównywalna z kosztem zwykłego smartfona.

Dwa powody, dla których nie warto kupować Mobile Pixels DUEX Plus:

  • w żadnym wypadku nie potrzebujesz drugiego monitora;
  • nie jesteś gotowy na to, by bawić się magnesami i widzieć je na pokrywie laptopa;

Trochę historii

Pierwsze przenośne monitory, jako klasa, pojawiły się około 2010 roku, zaraz po tym, jak w specyfikacjach pojawiła się możliwość przesyłania energii przez USB. Jeden z pierwszych zauważył Samsung, jego modele dla klientów korporacyjnych wprowadził HP, ale jak to często bywa, monitory zewnętrzne były dość wąską niszą, o specyficznych potrzebach klientów. Dzięki temu Asus, który regularnie aktualizuje i utrzymuje linię przenośnych monitorów (mieliśmy nawet kilka recenzji: MB168B i MB168B+ oraz ZenScreen GO MB16AP), zaistniał w tej niszy. Próbowałem już używać takich zewnętrznych monitorów, ale jakoś się nie kleiły. Miałem też próbę użycia iPada jako zewnętrznego monitora. Funkcja ta pojawiła się w macOS kilka lat temu i była dostępna dla macbooków od, przypominam, 2018 roku. Z jednej strony pomysł wyglądał ciekawie: iPad łączy się bezprzewodowo jako drugi ekran. Z drugiej strony, nadal potrzebuje zasilania, i tak, i stojaka. Ponadto, przy tym połączeniu, wszystko niemiłosiernie lagowało, więc porzuciłem te eksperymenty.

Co to jest

Monitor zewnętrzny DUEX Plus firmy Mobile Pixels zainteresował mnie z kilku powodów. Po pierwsze, oferował sprytne rozwiązanie konstrukcyjne i rozwiązywał problemy zarówno z przenośnością (wyświetlacz mocuje się do tylnej części laptopa i jest tak łatwy w transporcie oraz rozkładaniu/rozkładaniu za jednym zamachem), jak i zasilaniem. Po drugie, dopasował się do wielkości 13" macbooka (DUEX Plus o przekątnej 13,3", jest też wersja DUEX Lite, która ma 12,5"). Wreszcie osobną zaletą wydawał się być fakt, że producent całkowicie skupia się tylko na tych urządzeniach i nie produkuje niczego innego. W praktyce takie start-upy, zbudowane na entuzjazmie i chęci rozwiązania jednego problemu, ale robiące to z dowcipem, często osiągają dobre wyniki. Zaintrygowała mnie również możliwość przekształcenia wyświetlacza. Posiada również sterowniki dla systemów Windows i MacOS, może współpracować ze smartfonami Samsung w trybie Dex oraz z konsolą do gier Nintendo Switch, co dobrze poszerza grono potencjalnych odbiorców. Specyfikacja wyświetlacza jest prosta: rozdzielczość FullHD, jasność 300 nitów, pobór mocy 4,5 W oraz częstotliwość przemiatania wynosząca skromne 60 herców. Na obudowie znajdują się dwa wejścia USB-C oraz dotykowe przyciski do obsługi menu (tak, ma proste menu do regulacji jasności).

Co jest w pudełku

Oprócz samego monitora w pudełku znajduje się kabel USB (jeden koniec USB-C, drugi koniec hybrydowy adapter, który umożliwia podłączenie zarówno do USB-C, jak i tradycyjnego USB-A), książeczka z instrukcją instalacji, 4 silne magnesy neodymowe 20x2mm, zestaw 12 żelowych kropeczek do przyczepiania magnesów (początkowo obawiałam się, że nie da się ich znaleźć w przyszłości, ale bez problemu można je znaleźć w sprzedaży na zapytanie "klej żelowy kropeczki do balonów" - w tym zakresie jak się okazało je wykorzystujemy). Przy okazji, magnesy są też łatwe do kupienia, jeśli, jak w tym dowcipie, stłuczesz je lub zgubisz, kosztują grosze. Są tam również dwie kartki papieru w formacie A4. Jeden z nich zawiera przypomnienie scenariuszy użycia monitora oraz kod QR do pobrania sterowników. Drugi arkusz jest... Szablon do prawidłowego umieszczenia magnesów na tylnej ściance laptopa.

Wygląd i montaż

Przy całej swojej prostocie i łatwości montażu, przy pierwszym uruchomieniu wygląda zbyt nietypowo, aby nie być nieco rozczarowanym. Ale tutaj z pomocą przychodzi instrukcja objaśniająca. Potrzebujesz go tylko raz, ponieważ jest tak prosty (możesz być lepszym sędzią charakteru niż ja i nie będziesz go w ogóle potrzebować). Sprytna konstrukcja polega na tym, że wyświetlacz porusza się na płozie, ale ma dodatkową swobodę ruchu dzięki 4 dodatkowym płozom magnetycznym. Dzięki temu wyświetlacz wystaje na kilka centymetrów poza powierzchnię pokrywy.

Jeśli nie zostanie to zrobione, część ekranu zostanie zablokowana przez pokrywę laptopa. Ekran montuje się w prosty sposób: bierzemy punkty żelowe, przyklejamy je do magnesów, magnesy umieszczamy na środku płóz (używamy arkusza z szablonem), drugą powierzchnię uwalniamy od punktów żelowych i całą konstrukcję mocno przytwierdzamy do tylnej obudowy laptopa. To wszystko, ekran można teraz nawet odczepić - magnesy pozostaną na tylnej obudowie. Pozostaje tylko zainstalować sterowniki i gotowe (podłączenie monitora przed instalacją sterowników jest stanowczo odradzane przez producenta).

To dodatkowe przesunięcie uzyskuje się dzięki sprytnej konstrukcji, która pozwala magnesom poruszać się wewnątrz poziomych korytek. Wszystkie poruszają się w tym samym czasie (dlatego ważne jest, aby ustawić je dokładnie w odpowiedniej odległości od siebie za pomocą arkusza szablonu). Z jednej strony magnesy łatwo przesuwają się po metalowej płytce i utrzymują monitor na pokrywie laptopa. Z drugiej strony pozwala to, w razie potrzeby, na całkowite odłączenie monitora od pokrywy laptopa, pozostawiając magnesy na żelowym rzepie na pokrywie.

Bez podłączonego monitora pokrywa laptopa może wydawać się niektórym nieestetyczna, ale taka jest cena możliwości korzystania z tego przenośnego monitora.

Funkcje konfiguracji (dla MacOS)

Dziecko może przeprowadzić instalację sterowników, ale po raz pierwszy musiałem zrestartować macbooka podczas instalacji oprogramowania. Jednak instrukcja uczciwie mnie przed tym ostrzegała.

Po restarcie można podłączyć wyświetlacz i w ustawieniach ekranu wybrać, która strona ekranu macbooka będzie wyświetlaczem zewnętrznym.

Voila! Mam teraz drugi wyświetlacz z własnymi ustawieniami!

Monitor posiada własne proste menu, które jest obsługiwane przez trzy przyciski na obudowie. W pobliżu widać dwa złącza USB-C. Nie bardzo rozumiem po co są dwa złącza - jedno tylko do zasilania, drugie pozwala zarówno na zasilanie jak i przesyłanie obrazu, więc oczywiście korzystałem tylko z niego.

Trzy tryby pracy

Jedną z zalet DUEX Plus jest jego wszechstronność, z którą nigdy wcześniej się nie spotkałem. Po pierwsze, można ją trzymać w pozycji złożonej na tylnej ściance laptopa, a w razie potrzeby po prostu wyciągnąć jednym ruchem. Może być umieszczony zarówno po lewej, jak i po prawej stronie ekranu notebooka. Skończyło się na tym, że zostawiłem go po lewej stronie, po prostu dlatego, że wyjścia USB macbooka są po lewej stronie.

Dzięki dodatkowemu skokowi magnesów można wysunąć monitor poza pokrywę laptopa, a nawet nieco go odchylić, co ułatwia obsługę. Dzięki temu magnesy dobrze utrzymują ciężar konstrukcji.

Po drugie, ekran można obrócić o 180 stopni, co upodabnia go do notebooka Asus Taichi, który ma wyświetlacze po obu stronach pokrywy. Ten tryb nazywany jest "prezentacją", co oznacza, że jest odpowiedni dla prezentacji, w której publiczność siedzi przed mówcą, a nie wokół niego. Nie jest to dla mnie typowy scenariusz, ale jestem pewna, że ktoś będzie nim zachwycony.

Po trzecie, istnieje możliwość odłączenia monitora od pokrywy laptopa i ustawienia ekranu w pionie. W tym przypadku należy wybrać ustawienia drugiego monitora, aby obrócić go o 90 lub 270 stopni (w zależności od tego jak obrócimy monitor, w lewo czy w prawo to stoi, w moim przypadku jest to 270 stopni).

Odpowiednio, w ustawieniach lokalizacji drugiego monitora, jest on już wyświetlany w orientacji pionowej:

Tę opcję docenią wszyscy, którzy lubią monitory z funkcją Pivot, z mojego doświadczenia wynika, że tak uwielbiają to robić programiści i web-wersjoniści.

A fly in the ointment

Jest też prawdziwa mucha w smole. Jedyną niedogodnością, jaką miałem podczas korzystania z drugiego ekranu, było to, że kursor poruszał się nieco wolniej na ekranie zewnętrznym niż na głównym, co sprawiało, że czułem się niekomfortowo. Ale jeśli drugi ekran służy bardziej do oglądania niż pracy (zwykle wyświetla wszelkiego rodzaju dashboardy z aktualizacjami w czasie rzeczywistym, dodałem też komunikatory), to praca jest możliwa. To jedyna pozostałość, jaką mam po pracy z DUEX Plus.

Sąsiedzi z linii

Mobile Pixels mają obecnie w ofercie łącznie trzy modele tych przenośnych monitorów. Oprócz modelu DUEX Plus jest jeszcze DUEX Lite, który charakteryzuje się mniejszą przekątną 12,5" i pojedynczym złączem USB-C. I jest jeszcze uber-urządzenie Trio z dwoma ekranami. Występuje w trzech wersjach: o przekątnej 12,5" (właściwe Trio) i 14" (Trio Max). Choć na stronie dostępne są także wersje laptopów o przekątnych 15"-16" i 17,3". Ponieważ jednak możliwości wbudowanej w macbooka karty graficznej nie są nieograniczone, rozdzielczość głównego ekranu spada w tym przypadku z 3360x2100 do 1786x1226.

W tym przypadku ustawienia monitora zaczynają wyglądać tak:

Na pewno wygląda to niesamowicie (ale w specyfikacji piszą, że macbooki z procesorem M1 nie są jeszcze wspierane):

Co ma konkurencja

To paradoks, ale przenośnych monitorów o przekątnej 13 cali lub mniejszej nie ma obecnie na rynku. Najpopularniejsze są monitory z serii Asus MB16, ale mają one przekątną 15,6", co sprawia, że nie nadają się do noszenia z ultraprzenośnymi notebookami (ultrabooki i macbooki). Być może jest to główny powód, dla którego Mobile Pixels dostrzegł rynek, na którym istnieje, co prawda niszowe zapotrzebowanie (nie każdy posiadacz laptopa potrzebuje przecież drugiego monitora), ale też brak konkurencji.

Trzy rzeczy, które warto zapamiętać o Mobile Pixels DUEX Plus

  • Jest to przenośny monitor USB do 13-calowych laptopów z mocowaniem na magnes
  • Współpracuje z systemami operacyjnymi Windows i macOS
  • Posiada trzy scenariusze działania (dodatkowy ekran, tryb prezentacji ze zdublowanym ekranem oraz tryb pionowej podstawki)

Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej